Bez ładu i składu, obrony i kontrataków, za to z fatalną skutecznością - tak rozpoczęła wczoraj eliminacje do Eurobasketu 2011 polska kadra, przegrywając w Tbilisi z Gruzją 65:84.
<!** Image 2 alt="Image 154564" sub="Igor Griszczuk, trener naszej reprezentacji, ma sporo do myślenia przed kolejnymi meczami, bo kadra Polski nie gra tak, jak powinna Fot. Tymon Markowski">
- Pierwszy mecz w Gruzji będzie kluczowy, ale myślę, że każdy wyjazdowy będzie jednym z tych kluczowych. Niemniej jednak ten w Tbilisi trzeba wygrać, gdyż nie możemy pozwolić sobie na rozpoczęcie od porażki. Jak przegramy, to może być ciężko - tłumaczył przed spotkaniem portalowi SportoweFakty.pl, Łukasz Koszarek, rozgrywający reprezentacji Polski.
Niestety, po tym, co pokazali nasi reprezentanci na parkiecie w Tbilisi, może się okazać, że będzie nawet bardzo ciężko. Teoretycznie rywal był absolutnie w zasięgu Polaków (np. przegrał towarzyski mecz ze Słowakami 72:80, tymi, których dwukrotnie rozgromiła ekipa biało-czerwonych), ale wczoraj tylko na początku szło wszystko zgodnie z planem. Wygraliśmy pierwszą kwartę 24:19, po czym... kompletnie stanęliśmy.
<!** reklama>Od drugiej części rozpoczęła się „egzekucja” gości. Gruzini, wśród których błyszczał Zaza Paczulia, coraz bardziej kontrolowali sytuację (prowadzili m. in. 53:42, 61:44, 77:54, 82:59). Skończyło się na 19-punktowej porażce Polaków.
Gruzja - Polska 84:65 (19:24, 26:16, 18:9, 21:16). Gruzja: Z. Paczulia 26, W. Sanikidze 14, G. Czincadze 14, T. Green 9, T. Szengelia 0 oraz M. Markoiszwili 12, N. Ckitiszwili 5, G. Szermadini 4, G. Gamkrelidze 0, A. Bojsa 0; Polska: T. Kelati 22, M. Lampe 21, M. Gortat 10, M. Chyliński 3, K. Szubarga 2 oraz Ł. Koszarek 5, D. Berisha 2, F. Dylewicz 0, Ł. Majewski 0, A. Hrycaniuk 0.
W czwartek o godzinie 20.15 Polaków czeka w bydgoskiej „Łuczniczce” drugi eliminacyjny mecz - z Portugalią. Bilety można kupić za pośrednictwem strony internetowej www.eventim.pl oraz w kasach w dniu spotkania.
Dodajmy, że w naszej grupie oprócz Polski, Gruzji i Portugalii, są jeszcze Bułgaria i Belgia.
