Jak poinformował w mediach społecznościowych dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego - Konrad Niedźwiedzki, nasz zawodnik podczas środowego treningu przewrócił się i doznał urazu, który nie pozwoli mu na występy w imprezie kończącej sezon 2023-24.
Złą wiadomość na profilu facebookowym potwierdził także sam zainteresowany. Nasz panczenista zamieścił wpis, w którym poinformował, że na ostatnim treningu podczas groźnego upadku doznał kontuzji i nie jest w stanie stanąć na starcie.
Żurek to brązowy medalista na 500 m tegorocznych mistrzostw świata na dystansach, a także drużynowy mistrz Europy sprzed kilku tygodni. W kończącym się sezonie stawał na podium Pucharu Świata zarówno w rywalizacji drużynowej jak i indywidualnej.
Rywalizacja w Inzell rozpocznie się w czwartkowy wieczór od zmagań sprinterskich. Tego dnia odbędą się pierwsze konkursy na dystansach 500 i 1000 metrów, zarówno kobiet jak i mężczyzn. W zawodach wystartują Martyna Baran, Karolina Bosiek, Iga Wojtasik, a także Piotr Michalski i Marek Kania. Zawody wielobojowe zostaną natomiast przeprowadzone w sobotę i niedzielę.
Oficjalne wielobojowe mistrzostwa świata w łyżwiarstwie szybkim odbywają się od lat 30. XX wieku. Polska może pochwalić się tylko jednym medalem - w 1988 roku na najniższym stopniu podium stanęła Erwina Ryś-Ferens. Ta sama panczenistka jako jedyna w historii zdobywała także medale w wieloboju sprinterskim. Brązowe krążki uzyskała w 1978 i 1985 roku.
