To był niesamowity mecz. Ambitna walka porozbijanych torunian do ostatniego wyścigu została nagrodzona zwycięstwem we Wrocławiu 46:44.
<!** Image 2 align=right alt="Image 118957" sub="Adrian Miedziński zbierał we Wrocławiu zasłużone gratulacje od toruńskich kibiców, którzy wybrali się na ten mecz Fot. Marcin Orłowski\Wrocław">Przypomnijmy, że na spotkanie z Atlasem torunianie pojechali osłabieni brakiem kontuzjowanego Roberta Kościechy. Chris Holder był poobijany, a Ryan Sullivan miał naciągnięty bark po grze w squasha.
Wrocławianie więc mieli ułatwione zadanie. Na początku to oni nadawali ton rywalizacji. Pierwszy wyścig wygrali podwójnie, podobnie jak czwarty i siódmy, po którym prowadzili już 26:16. Decydował moment startu, a w tym elemencie gospodarze byli zdecydowanie lepsi. Zdenerwowało to trenera torunian Jana Ząbika, który zwrócił uwagę, że maszyna startowa nie działa tak, jak powinna.
To przyniosło chwilowy skutek, bo w ósmej gonitwie Chris Holder z Adrianem Miedzińskim podwójnie pokonali Jasona Crumpa i Leona Madsena. Dwa wyścigi później jednak sytuacja torunian stała się krytyczna. Na pierwszym wirażu upadł Wiesław Jaguś. Długo nie podnosił się z toru, aż w końcu okazało się, że już w tym meczu już nie pojedzie.
<!** reklama>- Wiesiu ma zbite udo - powiedział trener Jan Ząbik. - W Toruniu teraz zabiorą się za niego lekarze i mam nadzieję, że w nie dzielę pojedzie przeciwko Falubazowi.
W powtórce osamotniony Darcy Ward przegrał podwójnie z Davey’em Wattem i Tomaszem Jędrzejakiem. Wówczas było 35:25, a po kolejnym, remisowym wyścigu - 38:28. Wydawało się, że we trzech (Miedziński, Holder, Sullivan) torunianie nie mają prawa odrobić w czterech wyścigach dziesięciu punktów straty. A jednak się udało! Pomógł im nieco Darcy Ward, który przebudził się w 12. gonitwie (5:1 z Holderem przed Jędrzejakiem i Janowskim). Miedziński z Holderem „poprawili” podwójnym zwycięstwem w 13. biegu (przed Scottem Nichollsem i Wattem).
Przed nominowanymi wyścigami zrobiło się więc ciekawie. Atlas prowadził tylko dwoma punktami, a i tę zaliczkę stracił, bo w 14. gonitwie defekt motocykla na starcie miał Maciej Janowski. Wygrał Sullivan przed Nichollsem i Wardem, który upadł, ale wstał i dojechał do mety po jeden punkt. O wszystkim decydował więc ostatni bieg. Od startu do mety prowadził Miedziński przed Crumpem. Za nimi przez cały czas jechał Daniel Jeleniewski. Naciskany przez Holdera popełnił błąd na... ostatnim wirażu i cud stał się faktem.
Atlas Wrocław - Unibax Toruń 44:46
S. Nicholls | 7+1 | (d,2*,2,1,2) |
D. Jeleniewski | 8+2 | (3,3,1*,1*,0) |
T. Jędrzejak | 7+1 | (2,2,2*,1) |
D. Watt | 4+1 | (1*,0,3,0,-) |
J. Crump | 10 | (3,2,1,2,2) |
L. Madsen | 2+1 | (2*,-,-,0,-) |
M. Janowski | 6+2 | (3,2*,1*,0,d) |
C. Holder | 13 | (2,1,3,3,3,1) |
M. Smolinski | 1 | (1,-,-,0,-) |
R. Sullivan | 12 | (3,3,0,0,3,3) |
A. Miedziński | 13+2 | (0,3,2*,3,2*,3) |
W. Jaguś | 2 | (1,1,w,-) |
M. Lampkowski | 0 | (0,-,-,-,-) |
D. Ward | 5+1 | (1,0,0,1,2*,1) |
1. | Janowski, Madsen. Watt, Lampkowski | 5:1 |
2. | Jeleniewski, Holder, Smolinski, Nicholls (d3) | 3:3 (8:4) |
3. | Sullivan, Jędrzejak, Watt, Miedziński | 3:3 (11:7) |
4. | Crump, Janowski, Jaguś, Ward | 5:1 (16:8) |
5. | Sullivan, Jędrzejak, Holder, Watt | 2:4 (18:12) |
6. | Miedziński, Crump, Janowski, Sullivan | 3:3 (21:15) |
7. | Jeleniewski, Nicholls, Jaguś, Ward | 5:1 (26:16) |
8. | Holder, Miedziński, Crump, Madsen | 1:5 (21:27) |
9. | Miedziński, Nicholls, Jeleniewski, Sullivan | 3:3 (30:24) |
10. | Watt, Jędrzejak, Ward, Jaguś (w/u4) | 5:1 (35:25) |
11. | Sullivan, Crump, Jeleniewski, Smolinski | 3:3 (38:28) |
12. | Holder, Ward, Jędrzejak, Janowski | 1:5 (39:33) |
13. | Holder, Miedziński, Nicholls, Watt | 1:5 (40:38) |
14. | Sullivan, Nicholls, Ward, Janowski | 2:4 (42:42) |
15. | Miedziński, Crump, Holder, Jeleniewski | 2:4 (44:46) |