For Nature Solutions Apator Toruń - Stal Gorzów 47:43
Apator: Przedpełski 9+3 (0,2,1,3,2,1), Lambert 12+1 (2,3,0,3,2,2), Holder 1- (1,1,3,1,2,2), Z/Z, Dudek 12+1 (0,3,2,3,1,3), Zieliński 1 (1,-,-), Lewandowski 3 (3,0,0,0), Affelt 0 (0)
Stal: Woźniak 7+1 (2,2,2,1,0), Thomsen 8+2 (3,1,1,3,0), Vaculik 10 (3,1,3,0,3), Hansen 4 (3,0,1,0), Zmarzlik 10+1 (2,2,2,3,1), Paluch 3 (2,1,0), Stojanowski 1 (0,0,1), Jasiński n/s.
Torunianie zamierzali odrobić 4-punktową stratę z Gorzowa, bo zwycięstwo z bonusem ze Stalą otwierało drogę nawet do 3. miejsce po sezonie zasadniczym. - Chcemy zgarnąć całą pulę - zapowiadał także Stanisław Chomski, trener Stali, która na Motoarenie zaliczyła trzy porażki z rzędu.
Przed meczem kibice For Nature Solutions dostali kolejną niespodziankę transferową. Po Patryku Dudku kolejnym zawodnikiem z nowym kontraktem jest Robert Lambert. Brytyjczyk związał się z "Aniołami" do 2024 roku.
Apator Toruń - Stal Gorzów na trybunach. Tak kibicowaliście ...
Torunianie zaczęli mecz fatalnie. Kompletnie nie radzili sobie pod taśmą, a Stal już po trzech seriach prowadziła 6 punktami. Co gorsza, także na dystansie to goście częściej wyprzedzali: Paluch Zielińskiego, a Zmarzlik w jednej chwili poradził sobie z Holderem i Dudkiem. W wyścigu 4. Lewandowski na jednym łuku spadł z prowadzenia na koniec stawki, a debiutujący na Motoarenie Hansen pokonał po fantastycznej walce Lamberta!
Stanisław Chomski: - Początkowo lepiej odczytaliśmy warunki torowe, ale potem gospodarze popracowali nad polewaniem toru, mają zresztą świetnych zawodników. W 11. i 14. biegu daliśmy prezenty torunianom, trudno wtedy wygrać tak wyrównany mecz.
Pierwsza przerwa bardzo pomogła toruńskiej drużynie. Holder z Przedpełskim pięknie rozprawili się z Vaculikiem na 1. łuku, chwilę później Lambert po kapitalnym pojedynku pokonał Zmarzlika. Torunianie odrabiali straty, ale wciąż zaliczali wpadki, jak ostatnie miejsce Lamberta w 9. wyścigu, więc gorzowianie bronili skromnej przewagi, mimo że biegu nie mógł wygrać Zmarzlik.
Wreszcie po 11. wyścigu i świetnej akcji na dystansie Przedpełskiego Apator wreszcie prowadził i wydawało się, że już dyktuje warunki na torze. Ale po chwili Lewandowski niespodziewanie nie dał rady Stojanowskiemu i mieliśmy remis.
Patryk Dudek: - Przed 1. biegiem zaryzykowałem z przełożeniami, ale nie wyszło. Cały czas uczę się jeździć i w ostatnim biegu pojechałem jak najlepsi w Grand Prix. To był decydujący wyścig i mobilizacja była bardzo duża. Martwiłem się o start z 3. pola, to była loteria na startach.
Wszystko rozstrzygnęło się w nominowanych. W pierwszym z nich Przedpełski na ostatnim łuku wyrwał punkt Woźniakowi. Było już wiadomo, że Apator nie ma szans na bonus.
Ostatni wyścig miał w swoją historię. W pierwszym podejściu torunianie prowadzili podwójnie, ale upadł Zmarzlik. W powtórce Dudek i Lambert jeszcze lepiej rozegrali start. Na ostatnim okrążeniu Zmarzlik wyprzedził Brytyjczyka, ale ten zrewanżował mu się na ostatniej prostej! Kibice długo świętowali zwycięstwo, bo takich emocji na Motoarenie w tym sezonie jeszcze nie było.
Apator - Stal bieg po biegu
- Vaculik, Woźniak, Holder, Przedpełski 1:5 (1:5)
- Lewandowski, Paluch, Zieliński, Stojanowski 4:2 (5:7)
- Thomsen, Zmarzlik, Holder, Dudek 1:5 (6:12)
- Hansen, Lambert, Paluch, Lewandowski 2:4 (8:16)
- Holder, Przedpełski, Vaculik, Hansen 5:1 (13:17)
- Dudek, Woźniak, Thomsen, Lewandowski 3:3 (16:20)
- Lambert, Zmarzlik, Przedpełski, Stojanowski 4:2 (20:22)
- Vaculik, Dudek, Hansen, Affelt 2:4 (22:26)
- Przedpełski, Woźniak, Thomsen, Lambert 3:3 (25:29)
- Dudek, Zmarzlik, Holder, Paluch 4:2 (29:31)
- Lambert, Przedpełski, Woźniak, Hansen 5:1 (34:32)
- Thomsen, Stojanowski, Stojanowski, Lewandowski 2:4 (36:36)
- Zmarzlik, Lambert, Dudek, Vaculik 3:3 (39:39)
- Vaculik, Holder, Przedpełski, Woźniak 3:3 (42:42)
- Dudek, Lambert, Zmarzlik, Thomsen 5:1 (47:43)
