9 z 89
Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi...
fot. Fa, zdjęcia Tomasz Czachorowski

Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi ze Startem Lublin rozpoczęła od "trójki" kapitana Michała Chylińskiego.

Jednak od stanu 11:11, to goście przejęli inicjatywę, zdobywając 6 kolejnych punktów. Lublinian pociągnął Martins Laksa, który w I kwarcie rzucił bydgoszczanom 10 oczek.

Przed kolejnymi 10 minutami podopieczni Artura Gronka mieli do odrobienia 8-punktową stratę (21:29).

W II kwarcie "Asta" przegrywała już 25:38 (-13), ale dwa rzuty "za trzy" Chylińskiego i Krisa Clyburna poprawiły sytuację bydgoskiej ekipy. Później jeszcze Clyburn dorzucił 5 pkt (3 oraz 2x1) i poprawił wynik na 39:44 (-5).

Na koniec przypomniał się lublinianin Laksa - 6 pkt (1, 2 i 3), a Start w połowie meczu prowadził już 57:41 (+16). Sam zawodnik w tym momencie miał na koncie 18 pkt (najlepsi z Astorii Chyliński i Mateusz Zębski - po 10).

Gdy na początku III kwarty goście odskoczyli na 20 pkt (61:41), potem długo utrzymywali tę przewagę, stało się jasne, że bydgoscy koszykarze nie odniosą drugiego zwycięstwa we własnej hali.

W pewnym momencie Start prowadził 27 punktami (76:49), a na koniec III kwarty 80:52 (+28).

W ostatniej odsłonie było 61:91 (-30), a "setka" pękła w 37:32 minucie za sprawą rzutu Bartłomieja Pelczara za trzy punkty (68:100). Ostatecznie Enea Astoria przegrała 75:104 (-29), nie wygrywając żadnej kwarty.

Kibice w bydgoskiej hali Arena (na trybunach 1479) przeżyli duże rozczarowanie. To już czwarta kolejna porażka koszykarzy "Asty".

Enea Astoria Bydgoszcz - Start Lublin 75:104 (21:29, 20:28, 11:23, 23:24).

Enea Astoria: Clyburn 12 (2), Zębski 16, 10 zb., Chyliński 17 (4), Walton 6, Kemp 5, 11 zb. oraz Marcin Nowakowski 2, Michał Nowakowski 6 (1), Aleksandrowicz 2, Frąckiewicz 4, Szyttenholm 2, Krasuski 3 (1).

Start: Lemar 11, Taylor 6, 10 zb., Borowski 14 (2), 7 zb., Laksa 23 (5), Carter 17 oraz Jeszke 5 (1), Szymański 5, Dziemba 9 (1), Grochowski 3, Jarecki 6 (1), Pelczar 5 (1).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W BYDGOSKIEJ ARENIE >>>>>

10 z 89
Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi...
fot. Fa, zdjęcia Tomasz Czachorowski

Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi ze Startem Lublin rozpoczęła od "trójki" kapitana Michała Chylińskiego.

Jednak od stanu 11:11, to goście przejęli inicjatywę, zdobywając 6 kolejnych punktów. Lublinian pociągnął Martins Laksa, który w I kwarcie rzucił bydgoszczanom 10 oczek.

Przed kolejnymi 10 minutami podopieczni Artura Gronka mieli do odrobienia 8-punktową stratę (21:29).

W II kwarcie "Asta" przegrywała już 25:38 (-13), ale dwa rzuty "za trzy" Chylińskiego i Krisa Clyburna poprawiły sytuację bydgoskiej ekipy. Później jeszcze Clyburn dorzucił 5 pkt (3 oraz 2x1) i poprawił wynik na 39:44 (-5).

Na koniec przypomniał się lublinianin Laksa - 6 pkt (1, 2 i 3), a Start w połowie meczu prowadził już 57:41 (+16). Sam zawodnik w tym momencie miał na koncie 18 pkt (najlepsi z Astorii Chyliński i Mateusz Zębski - po 10).

Gdy na początku III kwarty goście odskoczyli na 20 pkt (61:41), potem długo utrzymywali tę przewagę, stało się jasne, że bydgoscy koszykarze nie odniosą drugiego zwycięstwa we własnej hali.

W pewnym momencie Start prowadził 27 punktami (76:49), a na koniec III kwarty 80:52 (+28).

W ostatniej odsłonie było 61:91 (-30), a "setka" pękła w 37:32 minucie za sprawą rzutu Bartłomieja Pelczara za trzy punkty (68:100). Ostatecznie Enea Astoria przegrała 75:104 (-29), nie wygrywając żadnej kwarty.

Kibice w bydgoskiej hali Arena (na trybunach 1479) przeżyli duże rozczarowanie. To już czwarta kolejna porażka koszykarzy "Asty".

Enea Astoria Bydgoszcz - Start Lublin 75:104 (21:29, 20:28, 11:23, 23:24).

Enea Astoria: Clyburn 12 (2), Zębski 16, 10 zb., Chyliński 17 (4), Walton 6, Kemp 5, 11 zb. oraz Marcin Nowakowski 2, Michał Nowakowski 6 (1), Aleksandrowicz 2, Frąckiewicz 4, Szyttenholm 2, Krasuski 3 (1).

Start: Lemar 11, Taylor 6, 10 zb., Borowski 14 (2), 7 zb., Laksa 23 (5), Carter 17 oraz Jeszke 5 (1), Szymański 5, Dziemba 9 (1), Grochowski 3, Jarecki 6 (1), Pelczar 5 (1).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W BYDGOSKIEJ ARENIE >>>>>

11 z 89
Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi...
fot. Fa, zdjęcia Tomasz Czachorowski

Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi ze Startem Lublin rozpoczęła od "trójki" kapitana Michała Chylińskiego.

Jednak od stanu 11:11, to goście przejęli inicjatywę, zdobywając 6 kolejnych punktów. Lublinian pociągnął Martins Laksa, który w I kwarcie rzucił bydgoszczanom 10 oczek.

Przed kolejnymi 10 minutami podopieczni Artura Gronka mieli do odrobienia 8-punktową stratę (21:29).

W II kwarcie "Asta" przegrywała już 25:38 (-13), ale dwa rzuty "za trzy" Chylińskiego i Krisa Clyburna poprawiły sytuację bydgoskiej ekipy. Później jeszcze Clyburn dorzucił 5 pkt (3 oraz 2x1) i poprawił wynik na 39:44 (-5).

Na koniec przypomniał się lublinianin Laksa - 6 pkt (1, 2 i 3), a Start w połowie meczu prowadził już 57:41 (+16). Sam zawodnik w tym momencie miał na koncie 18 pkt (najlepsi z Astorii Chyliński i Mateusz Zębski - po 10).

Gdy na początku III kwarty goście odskoczyli na 20 pkt (61:41), potem długo utrzymywali tę przewagę, stało się jasne, że bydgoscy koszykarze nie odniosą drugiego zwycięstwa we własnej hali.

W pewnym momencie Start prowadził 27 punktami (76:49), a na koniec III kwarty 80:52 (+28).

W ostatniej odsłonie było 61:91 (-30), a "setka" pękła w 37:32 minucie za sprawą rzutu Bartłomieja Pelczara za trzy punkty (68:100). Ostatecznie Enea Astoria przegrała 75:104 (-29), nie wygrywając żadnej kwarty.

Kibice w bydgoskiej hali Arena (na trybunach 1479) przeżyli duże rozczarowanie. To już czwarta kolejna porażka koszykarzy "Asty".

Enea Astoria Bydgoszcz - Start Lublin 75:104 (21:29, 20:28, 11:23, 23:24).

Enea Astoria: Clyburn 12 (2), Zębski 16, 10 zb., Chyliński 17 (4), Walton 6, Kemp 5, 11 zb. oraz Marcin Nowakowski 2, Michał Nowakowski 6 (1), Aleksandrowicz 2, Frąckiewicz 4, Szyttenholm 2, Krasuski 3 (1).

Start: Lemar 11, Taylor 6, 10 zb., Borowski 14 (2), 7 zb., Laksa 23 (5), Carter 17 oraz Jeszke 5 (1), Szymański 5, Dziemba 9 (1), Grochowski 3, Jarecki 6 (1), Pelczar 5 (1).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W BYDGOSKIEJ ARENIE >>>>>

12 z 89
Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi...
fot. Fa, zdjęcia Tomasz Czachorowski

Enea Astoria Bydgoszcz mecz 15. kolejki Energa Basket Ligi ze Startem Lublin rozpoczęła od "trójki" kapitana Michała Chylińskiego.

Jednak od stanu 11:11, to goście przejęli inicjatywę, zdobywając 6 kolejnych punktów. Lublinian pociągnął Martins Laksa, który w I kwarcie rzucił bydgoszczanom 10 oczek.

Przed kolejnymi 10 minutami podopieczni Artura Gronka mieli do odrobienia 8-punktową stratę (21:29).

W II kwarcie "Asta" przegrywała już 25:38 (-13), ale dwa rzuty "za trzy" Chylińskiego i Krisa Clyburna poprawiły sytuację bydgoskiej ekipy. Później jeszcze Clyburn dorzucił 5 pkt (3 oraz 2x1) i poprawił wynik na 39:44 (-5).

Na koniec przypomniał się lublinianin Laksa - 6 pkt (1, 2 i 3), a Start w połowie meczu prowadził już 57:41 (+16). Sam zawodnik w tym momencie miał na koncie 18 pkt (najlepsi z Astorii Chyliński i Mateusz Zębski - po 10).

Gdy na początku III kwarty goście odskoczyli na 20 pkt (61:41), potem długo utrzymywali tę przewagę, stało się jasne, że bydgoscy koszykarze nie odniosą drugiego zwycięstwa we własnej hali.

W pewnym momencie Start prowadził 27 punktami (76:49), a na koniec III kwarty 80:52 (+28).

W ostatniej odsłonie było 61:91 (-30), a "setka" pękła w 37:32 minucie za sprawą rzutu Bartłomieja Pelczara za trzy punkty (68:100). Ostatecznie Enea Astoria przegrała 75:104 (-29), nie wygrywając żadnej kwarty.

Kibice w bydgoskiej hali Arena (na trybunach 1479) przeżyli duże rozczarowanie. To już czwarta kolejna porażka koszykarzy "Asty".

Enea Astoria Bydgoszcz - Start Lublin 75:104 (21:29, 20:28, 11:23, 23:24).

Enea Astoria: Clyburn 12 (2), Zębski 16, 10 zb., Chyliński 17 (4), Walton 6, Kemp 5, 11 zb. oraz Marcin Nowakowski 2, Michał Nowakowski 6 (1), Aleksandrowicz 2, Frąckiewicz 4, Szyttenholm 2, Krasuski 3 (1).

Start: Lemar 11, Taylor 6, 10 zb., Borowski 14 (2), 7 zb., Laksa 23 (5), Carter 17 oraz Jeszke 5 (1), Szymański 5, Dziemba 9 (1), Grochowski 3, Jarecki 6 (1), Pelczar 5 (1).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W BYDGOSKIEJ ARENIE >>>>>

Pozostało jeszcze 76 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

McDonald's będzie otwarty z opóźnieniem. Lokal przechodzi odbiory administracyjne

McDonald's będzie otwarty z opóźnieniem. Lokal przechodzi odbiory administracyjne

Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Kabaret Hrabi prosi o wsparcie dla artystki

Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Kabaret Hrabi prosi o wsparcie dla artystki

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe

Zobacz również

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

Nowy dodatek do PTCG Pocket zachwyci fanów. Do gry wkraczają potężne karty

Nowy dodatek do PTCG Pocket zachwyci fanów. Do gry wkraczają potężne karty