
4. Szczepionki to ogromny biznes koncernów farmaceutycznych.
Koncerny farmaceutyczne nie są organizacjami charytatywnymi. Zarabiają na swoich produktach. Informacje o kolosalnych zyskach z produkcji szczepionek wielu specjalistów uważa za mit. - Koszty badań klinicznych są ogromne - mówi prof. Jacek Wysocki, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. - Prace przed zarejestrowaniem preparatu trwają wiele lat. Większość szczepionek nie jest wprowadzana na rynek, bo nie osiąga na przykład wymaganej skuteczności, a firmy ponoszą koszty pracy nad nimi. Kwoty wydawane na zakup szczepionek są jednak kolosalne i pokazują, jak wielki jest to biznes. W jednym roku UNICEF podał informację, że na zakup szczepionek dla 99 krajów wydał 757 mln dolarów.
Czytaj więcej. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

5. Lekarze nie szczepią swoich dzieci.
Tę informację przekazują sobie rodzice skupieni wokół ruchów antyszczepionkowych. Prawdą jest, że wśród lekarzy zdarzają się wyjątki, jednak sami medycy nie potwierdzają tego mitu. - Jesteśmy z mężem lekarzami, szczepimy troje naszych dzieci nie tylko szczepieniami obowiązkowymi, ale też zalecanymi, takimi jak przeciw meningokokom czy pneumokokom - mówi dr Jolanta Uchman, neonatolog i pediatra. - W ten sposób postępują wszyscy znani nam lekarze. Pracuję wiele lat z dziećmi, zazwyczaj rodzice decydują się na szczepionkę 6 w 1, w mojej praktyce nigdy nie pojawiły się po niej żadne komplikacje.
Czytaj więcej. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

6. Rodzice mają trudności ze zgłaszaniem niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Rodzice często skarżą się, że nie zostali poinformowani w przychodni o możliwości powikłań po szczepieniu oraz nie powiedziano im, co robić w przypadku wystąpienia NOP-u (niepożądany odczyn poszczepienny). Tutaj wiele zależy od lekarza i placówki, na którą zdecydowali się rodzice. W razie wystąpienia problemów ze zgłoszeniem, zawsze można poinformować o tym fakcie producenta szczepionki, któremu również należy zgłosić fakt wystąpienia NOP-u.
Czytaj więcej. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

7. W cywilizowanych krajach nie ma obowiązku szczepień.
Nie do końca jest to prawda. W większości krajów niektóre szczepienia są obowiązkowe, chociaż kalendarz szczepień w poszczególnych regionach wygląda różnie, bo wynika ze specyficznej sytuacji epidemiologicznej danego społeczeństwa. Nawet jeśli szczepienia nie są obowiązkowe, to państwa wkładają wiele wysiłku i wydają znaczne pieniądze na akcje uświadamiające i zachęcające do szczepień.
Niektóre kraje nie stosują bezpośredniego przymusu, ale nieszczepionego dziecka nie można zapisać do publicznego przedszkola, a rodzice na takie dziecko nie otrzymają zasiłków rodzinnych. - Nasze społeczeństwo nie dojrzało do tego, żeby znieść obowiązek szczepień - uważa Andrzej Trybusz. - Bardziej świadome społeczeństwa mogą sobie na to pozwolić.
Czytaj więcej. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->