Zobacz wideo: Trzy miesiące zwolnienia chorobowego, koniec raju dla symulantów.
Akcja CBŚP w Toruniu. Zabezpieczono narkotyki i broń
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji w Bydgoszczy zwalczający zorganizowaną przestępczość narkotykową rozpoczęli pracę nad tą sprawą kilka miesięcy temu. Z ich informacji wynikało, że narkotyki mogą być produkowane na terenie powiatu toruńskiego. Niedawno przystąpili do akcji. Rozbili dwa laboratoria: na działkach św. Józefa w Toruniu oraz w Łasinie (powiat grudziądzki).
Po dokładnym zweryfikowaniu ustaleń, funkcjonariusze zatrzymali w Toruniu 36-latka. To Krzysztof K., torunianin z wyższym wykształceniem, z zawodu chemik. Jednym słowem - profesjonalista, który zdecydował się wiedzę przekuć na pieniądze w narkobiznesie.
[/b]Na terenie wynajmowanej przez niego posesji nadziałkach św. Józefa, w pomieszczeniach gospodarczych znajdowała się kompletna linia służąca do produkcji środków odurzających oraz 9 kilogramów mefedronu pozostawionego do wysuszenia. Tam też policjanci znaleźli i zabezpieczyli broń palną z amunicją oraz podrobiony dowód osobisty. Podczas akcji funkcjonariusze przejęli także prekursory i odczynniki chemiczne służące do produkcji BMK.
Drugie laboratorium rozbite w Łasinie
- Policjanci w trakcie przeszukania laboratorium w Toruniu nie znaleźli wszystkich chemikaliów niezbędnych do wyprodukowania mefedronu. Podejrzewali, że substancje te produkowane są w innym miejscu. W efekcie dotarli do jednej z piwnic na terenie pow. toruńskiego, która była użytkowana przez podejrzanego. Tam ukryte było kolejne laboratorium. W tym miejscu policjanci zabezpieczyli m.in. odczynniki chemiczne oraz woreczki strunowe. Zabezpieczone substancje przekazano do badań fizykochemicznych - informuje CBŚP.
Polecamy
Zatrzymanemu 36-letniemu chemikowi prokurator przedstawił zarzut wytwarzania znacznych ilości substancji psychotropowych. Sąd Rejonowy w Toruniu przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozić może kara pozbawienia wolności do 15 lat.
- Sprawa jest rozwojowa - podkreśla w rozmowie z "Nowościami" prokurator Jarosław Kilkowski, naczelnik Wydziału I Śledczego w Prokuraturze Okręgowej w Toruniu. Jak nietrudno się domyślić, chemik Krzysztof K. był tylko jednym z członków grupy, która musi stać za całym przestępczym procederem.
Jaką produkcję nadzorował chemik Krzysztof K.?
Narkotykowe manufaktury w Toruniu i Łasinie produkowały przede wszystkim mefedron i BMK. Mefedron, a dokładniej pochodne tego popularnego dopalacza, także w Polsce sprzedaje się bardzo dobrze. Według niektórych bazujące na jego strukturze dopalacze, jak 3 MMC lub 4 MMC, są popularniejsze wśród młodych ludzi niż amfetamina i inne narkotyki syntetyczne. BMK to natomiast półprodukt, który służy do wytwarzania amfetaminy i metaamfetaminy.
Dodajmy, że kiedy policjanci wkroczyli kilka dni temu do laboratorium Krzysztofa K., towar był mocno wilgotny. To oznaczało, że powstał niedługo przed wkroczeniem policji. W pomieszczeniach gospodarczych natrafili na linię produkcyjną narkotyków syntetycznych oraz 9 kg mefedronu.
