Energia plus. Skąd pieniądze
Pieniądze na nowy projekt miałyby pochodzić ze sprzedaży praw do emisji CO2. Według szacunków w tym roku do budzetu państwa ma stamtąd wpłynąć aż 5,4 mld złotych.
"Plan maksymalny to przeznaczenie jednej trzeciej tych przychodów dla branż energochłonnych, a reszty na rekompensaty dla obywateli, którzy rozliczają się z fiskusem w ramach pierwszego progu podatkowego. Więcej zwolenników ma jednak wsparcie tylko najuboższych" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Zdaniem Aleksandra Śniegockiego z think tanku Wise-Europa, wsparcia mogłoby dotyczyć nawet 95 proc. gospodarstw domowych. Dałoby to miesięcznie zastrzyk gotówki rzędu 20 złotych (rocznie 240 zł). Niestety może się okazać, że tego typu posunięcie spowoduje ukrycie jedynie części realnych kosztów energii. "Rządowi może się udać zamaskować przez jakiś czas wzrost kosztów uzależnienia energetyki od węgla - czytamy na łamach "Rz".
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
Są tanie i bezawaryjne. Kupujesz samochód? Szukaj tych model...
