Wczoraj zakończył się kajakowy spływ energetyków. Uczestnicy w komplecie dotarli z Nadolnej Karczmy w Borach Tucholskich do Bydgoszczy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 109032" sub="W tegorocznym zimowym spływie udział wzięło ponad 60 zawodników z całej Polski i Niemiec. Wszyscy szczęśliwie dopłynęli do Bydgoszczy Fot. Tadeusz Pawłowski">Trasę podzielono na kilka odcinków. Uczestnicy pokonywali te, które mogły im dostarczyć najwięcej wrażeń. Nie mogło więc zabraknąć słynnego „Piekiełka” i wartkiego nurtu między Smukałą i Jachcicami. W sumie w 43. Międzynarodowym Spływie Kajakowym Energetyków na Brdzie udział wzięło 65 kajakarzy z 15 klubów z Polski i Niemiec. Na wyprawie zdarzyły się tylko 3 „wywrotki”. Największym wyzwaniem było omijanie drzew powalonych przez bobry.
Najlepszym wynikiem w kategorii „mikst” mogli pochwalić się Danuta Plewa i Robert Smełcz. Lepszy czas osiągnął tylko duet Maciej Juhnke i Rafał Kalinowski. Organizatorem imprezy od prawie 40 lat jest PGE Zespół Elektrociepłowni Bydgoszcz SA.(sit)