Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea SA nadal z Astorią. W niedalekiej perspektywie awans? [ZDJĘCIA]

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Od lewej: trener Grzegorz Skiba, wiceprezydent Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz, prezes zarządu Enea Astoria Bartłomiej Dzedzej, przedstawiciel Enea SA Sławomir Krenczyk, poseł Piotr Król i zawodnik Enea Astorii Grzegorz Kukiełka.
Od lewej: trener Grzegorz Skiba, wiceprezydent Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz, prezes zarządu Enea Astoria Bartłomiej Dzedzej, przedstawiciel Enea SA Sławomir Krenczyk, poseł Piotr Król i zawodnik Enea Astorii Grzegorz Kukiełka. Marek Fabiszewski
- To już trzeci rok jak współpracujemy z Enea SA i jest mi bardzo miło ogłosić, że nadal będziemy grać pod nazwą Enea Astoria Bydgoszcz - powiedział na konferencji prasowej Bartłomiej Dzedzej, prezes zarządu koszykarskiego klubu.

I dodał: - Jako klub bardzo się cieszymy, że udało nam się kolejny raz przekonać spółkę Enea do dalszego wspierania bydgoskiej koszykówki. Mamy świadomość jak bardzo ważna to jest wiadomość dla miasta, dla klubu. Mamy też świadomość jak duża to jest odpowiedzialność i jak dużo pracy musimy wykonać, aby spółka Enea SA była zadowolona tak samo jak my z tego faktu. Na pewno podołamy i postaramy się, żeby ta współpraca trwała dalej.

Sławomir Krenczyk, dyrektor departamentu PR i Komunikacji w Enea SA, podkreślił, że widzi rozwój klubu.

- Projekt, który realizujemy już trzeci rok, przynosi właściwe owoce zarówno od strony biznesowej, wizerunkowej dla naszej grupy, jak i społecznej. Bardzo to doceniamy, widzimy też dobrą atmosferę, jaka jest wokół klubu. Dziękuję bardzo kibicom z Bydgoszczy, bo to kibice klubu robią tę różnicę, powodują, że ten projekt jest tak dobry. Enea Astoria to jest jeden z najważniejszych projektów sportu zawodowego w grupie Enea. A Bydgoszcz jest jedną ze stolic grupy Enea.

Na co w aspekcie sportowym liczy przedstawiciel tytularnego sponsora Astorii?

- Wierzymy, że to co ostatnio widzieliśmy od strony sportowej, to jest to, o czym marzymy od dłuższego czasu. Pojawiają się już pierwsze jaskółki, wręcz sukcesu związanego z potencjalnym awansem. Drużyna gra świetnie, zajmuje świetne miejsce w tabeli (trzecie - przyp. Fa). Jako sponsor jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni. Nie oczekujemy jakichś cudów, tylko rozwoju krok po kroku. I jest on widoczny.

Bartłomiej Dzedzej nie zapomina też o innych darczyńcach.

- Enea SA jest sponsorem tytularnym, ale żeby dojść do tego etapu, który rozpoczął się dwa lata temu, potrzebne było wsparcie wielu innych firm i sponsorów. Ta liczba stale rośnie. W styczniu ogłosimy trzech kolejnych partnerów, którzy dołączą do naszego projektu. Ale nie byłoby to możliwe bez wsparcia Urzędu Miasta Bydgoszczy. Od wielu lat możemy liczyć na wsparcie pana prezydenta, pani prezydent, całego wydziału sportu. To jest dla nas bardzo ważne, bo na tych dwóch najważniejszych partnerach budujemy przyszłość klubu.

Co roku staramy się rozwijać sportowo i organizacyjnie. I dlatego ewentualny awans nas nie zaskoczy - prezes Enea Astoria Bydgoszcz Bartłomiej Dzedzej.

Prezes Enea Astoria Bydgoszcz trzem gościom przekazał pamiątkowe koszulki klubowe, a ponadto Iwona Waszkiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy, w imieniu Rafała Bruskiego wręczyła przedstawicielowi Enea SA zaległy Laur Mecenasa Bydgoskiego Sportu.

- Bydgoszcz wspiera klub Astoria od wielu lat coraz większymi kwotami - podkreśliła Iwona Waszkiewicz. - Ostatnia umowa jest wieloletnia, gwarantuje pewną elastyczność i swobodę funkcjonowania klubu. Bardzo się cieszę, że ten drugi filar jest coraz silniejszy. Gratulujemy klubowi wyników, wiemy, że jest to efekt ciężkiej pracy, znakomitego trenera, ale też tego większego finansowania. Bardzo wierzymy, że teraz będą już takie wyniki, które dadzą awans do najwyższej klasy.

Miasto Bydgoszcz stoi na czele 60 sponsorów i partnerów, którzy pomagają Enea Astorii w budowaniu sportowej siły. Dofinansowanie miasta w dwuletniej umowie (2018-2019) wynosi 800 tys. złotych plus 100 tys. złotych promocyjne.
Jaką kwotą wspomaga bydgoski klub Enea SA? Sławomir Krenczyk na to pytanie odpowiedział dyplomatycznie:
- Są to kwoty, które satysfakcjonują obie strony.

Wiernym kibicem zespołu jest poseł Piotr Król.

- Zostałem koszykówką i Astorią zarażony w dobrym tego słowa znaczeniu. Jest legendarny trener, który przejął zespół, mądre transfery, na trybunach w mojej ocenie jest coraz więcej ludzi. Wszystko zaczyna po prostu grać, nie chcę zapeszać, ale Enea Astoria jest na ten awans skazana. Nie wiem, czy w tym sezonie, czy nie, ale z perspektywy takiego prostego kibica tą grę coraz przyjemniej się ogląda. Jak trener robi zmianę, to wiadomo po co ją robi. Widać efekty, widać zgranie, widać, że mamy prawdziwą drużynę. Choć jak wychodzę z niektórych meczów, to ciśnienie mam dwieście (śmiech).

Czy klub jest przygotowany na awans już w tym sezonie?

- Jeśli zespół wywalczy awans na drodze sportowej, to przystąpimy do rozgrywek ekstraklasy - wyjaśnia prezes Bartłomiej Dzedzej. - Ale dziś naszym celem jest play-off. Czekam na zakończenie rundy zasadniczej, wtedy usiądziemy ze sztabem i zawodnikami i postawimy sobie za cel awans do półfinału.

Wszystko zaczyna po prostu grać, nie chcę zapeszać, ale Enea Astoria jest na ten awans skazana. Nie wiem, czy w tym sezonie - poseł Piotr Król, wierny kibic Enea Astorii.

Trener Grzegorz Skiba podkreśla, że pierwsza runda była bardzo trudna dla jego zespołu i dla niego samego.

- Dla zespołu i dla mnie było dużo nowych rzeczy. Na początku ponieśliśmy dwie porażki. Porażki jak porażki, ale ten styl! W pewnym momencie zastanawiałem się, czy jestem właściwą osobą na tym miejscu, biłem się z myślami. Ale poukładaliśmy sobie pewne rzeczy w drużynie. Wygraliśmy kilka końcówek meczów. Gdybyśmy wygrali jeszcze tę bitwę ze Śląskiem Wrocław, to teraz byśmy byli liderami. Cieszę się, że mam takich zawodników i dziękuję zarządowi za tych trzech nowych zawodników (śmiech) - tu Grzegorz Skiba odniósł się do trojga uhonorowanych pamiątkowymi klubowymi koszulkami.

Wcześniej klub faktycznie pozyskał trzech nowych koszykarzy. To Grzegorz Kukiełka, Marcin Nowakowski i Jakub Dłuski.

O Grzegorzu Kukiełce tak mówił na konferencji prasowej poseł Piotr Król:

- Jak pan Grzegorz pojawia się na parkiecie, to też zespół lepiej się czuje i jak zaczyna robić drybling, to ja się czuję dziwnie, dostaję rozstrojenia oczu, a co ten biedny obrońca myśli. Pewnie potem musi korzystać z porady psychologicznej, żeby móc pana zatrzymać. Przykład pana Grzegorza i tych transferów, które zostały ostatnio dokonane pokazuje, jak mądrze można gospodarować, tą strategią, gdy są dwa filary, tytularny sponsor i wsparcie miasta.

Sam zawodnik powiedział:

- Dziękuję za te ciepłe słowa. Ciesze się, że mogę występować w tak dobrym zespole. Co do awansu, to kilka ich zaliczyłem, wiem jak smakuje i o co toczy się gra. Nic tylko wygrywać i cieszyć kibiców - tak Grzegorz Kukiełka podsumował wtorkową konferencję w Artego Arenie.

W czwartek o godz. 19.00 w Artego Arenie kolejny mecz Enea Astorii - z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych. Poprzedzi go minuta ciszy dla upamiętnienia tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!