Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea Astoria - to nie tak miało być!

Tadeusz Nadolski
Sezon w Astorii rozpoczął Konrad Kaźmierczyk (z prawej), potem asystował Jerzemu Chudeuszowi, teraz znowu jest pierwszym trenerem.
Sezon w Astorii rozpoczął Konrad Kaźmierczyk (z prawej), potem asystował Jerzemu Chudeuszowi, teraz znowu jest pierwszym trenerem. Filip Kowalkowski
W sobotę i niedzielę (8-9 kwietnia) koszykarze Enei Astorii rozpoczynają batalię o utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Już dawno nastroje nie były tak złe.

Rywalem bydgoskiej drużyny, która po rundzie zasadniczej z najgorszym bilansem (7-23) zajęła ostatnie szesnaste miejsce, w serii play out (do trzech zwycięstw) będą rezerwy Rosy Radom (12-18). O tych meczach będzie jeszcze okazja napisać.
Dziś chcemy powrócić do tego, co wydarzyło się od początku tych rozgrywek. A wydarzyło się sporo.

Wielka przebudowa
Poprzedni sezon był całkiem dobry w wykonaniu czarno-czerwonych. Drużyna prowadzona najpierw przez Przemysława Gierszewskiego, potem przez Konrada Kaźmierczyka zajęła ostatecznie 6. miejsce, mając na swoim koncie aż 16 zwycięstw. Co prawda w ćwierćfinałach play off trzykrotnie uległa Legii Warszawa, ale sezon można było zapisać na plus.
Latem 2016 r. rozpoczęła się wielka przebudowa bydgoskiego zespołu. Z różnych przyczyn (głównie finansowych) miasto nad Brdą opuścili kluczowi koszykarze: Piotr Robak (wybrał Legię Warszawa), Paweł Lewandowski (Spójnia Stargard), Hubert Mazur (GKS Tychy) i Mikołaj Grod (Noteć Inowrocław).

Z kolei kontrakty z „Astą” podpisali dwaj wychowankowie, którzy wrócili do swojego macierzystego klubu (Mateusz Bierwagen i Filip Czyżnielewski) oraz kilku graczy młodego pokolenia. Już w trakcie sezonu dołączył Łukasz Paul, który w przeszłości miał bydgoski epizod. Ze starej gwardii pozostali Dorian Szyttenholm, Sebastian Laydych i Adrian Barszczyk (ten ostatni z powodu kontuzji nie grał przez kilka miesięcy).

Niestety, ten konglomerat nie stworzył mieszanki wybuchowej. Właściwie od początku naszej ekipie szło pod górkę. W efekcie 5 grudnia drużynę od Konrada Kaźmierczyka (bilans 3-10) przejął doświadczony Jerzy Chudeusz. Jednak i on nie potrafił z tych zawodników wykrzesać lepszej gry (4 wygrane, 11 porażek). W efekcie 22 marca I trenerem został... ponownie Kaźmierczyk, który pełnił rolę asystenta Chudeusza.

Młody bydgoski trener poprowadził Eneę Astorię w dwóch ostatnich - też zresztą przegranych - spotkaniach sezonu zasadniczego. A teraz przed nim bodaj największe wyzwanie w zawodowej karierze.

Co było największym problemem w grze „Asty”? Najkrótsza odpowiedź jest taka - bardzo słaba defensywa i najgorsza w lidze skuteczność rzutów za 3 pkt.

Pięta achillesowa
O ile jeszcze w ataku nie wyglądało to najgorzej (7. miejsce jeśli chodzi o liczbę zdobywanych punktów), to w obronie bydgoszczanie tracili najwięcej ze wszystkich (śr. aż 84,4). Irytująca też była niemoc w rzutach dystansowych. To była prawdziwa pięta achillesowa tej ekipy. W każdym meczu drogę do kosza znajdowało średnio zaledwie 5,2 i to przy fatalnej skuteczności śr. 27,7 proc. (najlepsi, tacy jak Legia czy Sokół, mieli po 8,3 celne próby i skuteczność rzędu około 33 proc.). Jasne więc, że w takiej sytuacji nieliczne zwycięstwa przychodziły z największym trudem.

Indywidualnych cenzurek nie chcemy wystawiać, bo większość byłaby negatywna. Odnotujemy jedynie, że na pewno na małym plusie ten sezon mogą już zapisać (choć nie wiadomo, jak się skończy) prezentujący najrówniejszą formę rozgrywający Patryk Gospodarek (śr. 14,9 pkt i 4,8 as.) oraz środkowy Mateusz Fatz (10,7 i 5,8 zb.).

Pary play out: SKK Siedlce (13) - AZS AGH Kraków (14), ACK UTH Rosa II Radom (11) - Enea Astoria Bydgoszcz (16; 8.04 godz. 18.00 i 9.04. godz. 13.00), Noteć Inowrocław (12) - Zetkama Doral Nysa Kłodzko (15). Gra się do trzech zwycięstw. Przegrani spadną do II ligi.

Pary play off (do trzech wygranych): Legia Warszawa (1) - Biofarm Basket Poznań (8), Max Elektro Sokół Łańcut (2) - Pogoń Prudnik (7), GTK Gliwice (3) - Jamalex Polonia 1912 Leszno (6), GKS Tychy (4) - Spójnia Stargard (5).

Drużyny z miejsc 9-10 (Kotwica Kołobrzeg i Znicz Pruszków) zakończyły rywalizację w tym sezonie.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!