W niemieckim Guestrow rozegrano w sobotę pierwszy turniej indywidualnych mistrzostw Europy (ang. SEC). Rosjanin, który triumfował w dwóch poprzednich edycjach, nie zaczął najlepiej.
Emil Sajfutdinow zgromadził 8 oczek (1, w/u, 2, 2, 3) i sklasyfikowany został na 9. miejscu.
- Wiele się wczoraj działo na torze w Gustrov, niestety nie ja byłem głównym aktorem. Męczyliśmy się wraz z teamem z ustawieniami, ale końcówka nie była zła. Zdobyłem 8 pkt i do zwycięzcy tracę 4 pkt więc szanse na złoto nadal są. Gratuluję chłopakom, którzy byli wczoraj ode mnie lepsi. Miłej niedzieli! - przekazał zawodnik leszczyńskich Byków za pośrednictwem swojej strony internetowej emilracing.com.
Sajfutdinow może się cieszyć, że pogoda uniemożliwiła rozegranie finału. Gdyby nie intensywne opady deszczu, jego strata byłaby większa.