Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytowana nauczycielka z Bydgoszczy wydała wyjątkowy tomik wierszy o miłości

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
- Już w dzieciństwie pisałam pamiętniki, potem w dorosłym życiu opowiadania, ale po raz pierwszy wydałam tomik wierszy - mówi bydgoszczanka Ewa Lewandowska-Fiut.
- Już w dzieciństwie pisałam pamiętniki, potem w dorosłym życiu opowiadania, ale po raz pierwszy wydałam tomik wierszy - mówi bydgoszczanka Ewa Lewandowska-Fiut. Tomasz Czachorowski
- Pisanie wierszy miało dla mnie wartość terapeutyczną, pozwalało przetrwać trudne chwile w życiu, ale pomagało też w pracy zawodowej - mówi Ewa Lewandowska-Fiut, emerytowana nauczycielka z Bydgoszczy, która właśnie wydała swój pierwszy tomik wierszy "Miłość w różnych odsłonach".

Zobacz wideo: Nowy wiek emerytalny - wkrótce nowe zasady?

Do pisania zawsze miała smykałkę. - Moja mama była polonistką i chyba tę lekkość po piórze odziedziczyłam po niej - mówi Ewa Lewandowska-Fiut. - Już w dzieciństwie pisałam pamiętniki, a potem w dorosłym życiu opowiadania. Te ostatnie wykorzystywałam w pracy zawodowej. Przez 34 lata pracowałam w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. L. Braille'a w Bydgoszczy i prowadziłam tam z moimi wychowankami, m.in. zajęcia socjoterapeutyczne "Rozmowy o życiu". By lepiej dotrzeć do dziewcząt, pisałam dla nich opowiadania, np. o poznawaniu siebie, akceptacji, poczuciu własnej wartości czy przyjaźni.

Wiersze z życia wzięte

Swoje wiersze i opowiadania wykorzystywała też podczas zajęć ze studentami na uczelniach w Bydgoszczy, Grudziądzu i Włocławku, gdzie prowadziła zajęcia z metodyki nauczania, wychowania i rewalidacji osób niewidomych i słabowidzących. W karierze zawodowej pracowała też w przedszkolu i domu rencistów. W 2016 r., gdy przeszła na emeryturę, zaangażowała się w projekt „od Aktywności do Samodzielności” skierowany do osób dorosłych z różnymi niepełnosprawnościami. Dwa lata później podobne zajęcia, pn. „Umiejętności językowe i logicznego myślenia” prowadziła, już jako wolontariusz, w DPS w Bożenkowie. W tych wszystkich działaniach pomagały jej własnoręcznie napisane wiersze.

Tomik, który właśnie wydała, zawiera 40 wierszy.

- Powstawały od 10 lat w oparciu o własne przeżycia i doświadczenia oraz przeżycia innych osób, w tym nastoletnich i dorosłych wychowanek - tłumaczy Ewa Lewandowska-Fiut. - To wiersze o naszej codzienności, wybaczaniu, wzlotach i upadkach, bo miłość ma wiele odsłon.

Impulsem, by pokazać je światu, było pewne spotkanie.

- Przeczytała je koleżanka męża z Krakowa i powiedziała, że nie powinnam pisać do szuflady - mówi Ewa Lewandowska-Fiut. - I dałam się namówić. Wydanie tomiku sfinansowałam z własnych pieniędzy. Dystrybucją też zajmuję się sama. Tomik ukazał się w nakładzie 600 sztuk. Niczego jednak nie żałuję.

Radość z pisania wierszy

Kwiatowe ilustracje, które go ozdobiły, wykonała Kinga Łapot-Dzierwa, artystka i pedagog sztuki z Krakowa.

To wiersze o naszej codzienności, wybaczaniu, wzlotach i upadkach, bo miłość ma wiele odsłon - mówi Ewa Lewandowska-Fiut.

- Te wiersze dedykowałam mężowi - mówi Ewa Lewandowska-Fiut. - W tym roku obchodziliśmy 40-lecie ślubu. Przez te wszystkie lata opiekowaliśmy się, oprócz dwójki naszych rodzonych dzieci, siódemką innych osób z bliżej i dalszej rodziny, w tym prawie 100-letnią mamą męża. Bywały bardzo trudne chwile, ale mąż zawsze mnie wspierał i wiedziałam, że mogę na niego liczyć. Nigdy żadne z nas nie było i nie jest dla drugiego "bluszczem". Mamy swoje pasje, przyjaciół, ale też chwile, gdy po prostu chcemy być tylko dla siebie. Jestem żywym przykładem, że miłość pokona wszelkie trudności.

Pisanie wciąż sprawia jej przyjemność, pozwala oderwać się od codzienności i przenieść się w inny, magiczny świat.

- Rodzina śmieje się, że gdziekolwiek się nie ruszę, kartkę i długopis zawsze mam pod ręką - mówi. - Wiersze pisałam też na różne okazje rodzinne. Powstawały np. gdy na ślubnym kobiercu stanął nasz przysposobiony syn Jarek, czy nasze własne dzieci Kasia i Mateusz. Z pisania na pewno nie zrezygnuję. W zanadrzu mam 13 opowiadań. Wysłałam je do 16 wydawnictw. Odpowiedziały 4 - bez efektu. Kto wie, może kiedyś też ujrzą światło dzienne...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo