Już na wstępie pokrzepiła mnie informacja o tym, że w dniu poszukiwań pracy, czyli 19.06.2024, czeka na mnie w regionie 23 336 propozycji.
Zawęziłem następnie pole poszukiwań do umów o pracę w promieniu 30 km od Bydgoszczy, po czym rozpocząłem wpisywanie do stosownej rubryki nazw poszczególnych, potencjalnie interesujących mnie zawodów. Rozpocząłem od tego, który najlepiej potrafię wykonywać, czyli zawodu dziennikarza. Jak się spodziewałem, na ekranie aplikacji pojawiła się liczba 0. Po kolei wstukiwałem następnie nazwy zawodów okołomedialnych. Profesji rzecznika prasowego nie było w zestawieniu. Był natomiast specjalista ds. public relations (zapotrzebowanie takie jak na dziennikarza – liczba ofert: 0) i specjalisty ds. reklamy. W tym drugim zawodzie widniała jedna oferta. Opisano ją tak: „stworzenie bloku autorskich materiałów reklamowych do aplikacji mobilnych na platformach iOS i Android”. Z żalem pomyślałem, że to chyba jednak za duże wyzwanie dla dziennikarza emeryta.
Kuląc ogon pod siebie, zacząłem wpisywać względnie proste, jak mi się wydaje zawody, kojarzące się ze spokojną pracą dla starszej osoby. Portier - 0 ofert, listonosz – 0, konsultant/agent sprzedaży bezpośredniej – 0, opiekun - 1, ale z wymaganym kursem opiekuna osób chorych i starszych, urzędnik – 1, lecz na przerastającym moje kompetencje stanowisku skarbnika gminy. Większe pole manewru dawało wpisanie zawodu kierowca samochodów dostawczych – tu pojawiały się trzy oferty, wszystkie z samej Bydgoszczy. Jednak największy wybór wyświetlił się po wpisaniu „magazynier”. Aż siedem aktualnych ofert! Niewykluczone zatem, że wkrótce zaproszę Państwa do mojej kanciapy w hali.
