Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, gdyż w Toruniu miały zagrać dwie najlepsze drużyny swojej grupy "okręgówki". Stawka była wysoka - Polonia, w przypadku ewentualnego zwycięstwa, mogła dogonić torunian w tabeli, z kolei wygrana Elany dawała jej powiększenie przewagi nad rywalem zza miedzy już do sześciu punktów.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU I TRYBUN:
Elana Toruń wygrała derby z Polonią Bydgoszcz. Mamy zdjęcia ...
W sobotę sprawdził się ten drugi scenariusz, choć Elana nie miała zbyt łatwego zadania. Miejscowi objęli prowadzenie w 33. minucie po podyktowanym za zagranie ręką rzucie karnym. "Jedenastka" była wykonywana na raty - bramkarz Polonii zdołał obronić pierwszy strzał, ale przy dobitce był już bez szans. Już po raz kolejny tej wiosny na listę strzelców wpisał się 16-letni Marcin Kościelewski.
Warto przeczytać
W drugiej połowie gospodarze podwyższyli prowadzenie po samobójczym golu polonistów. Nadzieją gości była jeszcze bramka kontaktowa na niespełna 20 minut przed końcem meczu, jednak na więcej przyjezdnych nie było już stać. Elana sięgnęła tym samym po kolejne trzy punkty i coraz wyraźniej prowadzi w tabeli, będąc w tym momencie głównym kandydatem do awansu do IV ligi.
Elana Toruń - Polonia Bydgoszcz 2:1 (1:0)
Marcin Kościelewski (33), Robert Fras (62 - sam.) - Hubert Raczkowiak (73)
Dołącz do nas
