
Cracovia - 16 obcokrajowców na 30 zawodników (53%)
Latem w Cracovii pojawiło się wiele nowych twarzy, ale żadna z nich dobrze nie wpłynęła na grę pod wodzą Michała Probierza. Jeśli chodzi o krakowski klub, to akurat zły przykład korzystania z usług zagranicznych piłkarzy.

Lech Poznań - 14 obcokrajowców na 26 zawodników (54%)
Promowanie młodych zawodników może iść w parze z pozyskiwaniem solidnych obcokrajowców. Ideaknym dowodem jest poznański Lech, który rokrocznie sprzedaje za dużą sumę wychowanków i sprowadza solidnych zawodników z Europy. Oczywiście nie wszystkie transfery "Kolejorza" są dobre, ale takie przykłady jak Mario Situm, czy Emir Dilvaer utwierdzają w przekonaniu, że skauting w Poznaniu może być wzorem dla polskich klubów.

Wisła Kraków - 16 obcokrajowców na 29 zawodników (55%)
To, co dzieje się przy Reymonta w ostatnich czasach, może być określane jako szaleństwo. Regularnie do klubu przychodzi po kilku zawodników, którzy wciąż starają się mieścić w pierwszym składzie. Mimo wszystko Kiko Ramirez starał się odpowiednio równoważyć "siły", więc w pierwszej jedenastce "Białej Gwiazdy" zazwyczaj wybiegało więcej Polaków. Jak będzie za sterami Joana Carrillo?

Bruk-Bet Termalica - 17 obcokrajowców na 30 zawodników (57%)
W drużynie "Słoników" znaleźć można Fina, Ukraińca, Węgra, Łotysza, Rumuna... prawdziwa karuzela. Termalicę co rusz opuszczają kluczowi piłkarze, którzy zastępowani są zagranicznymi następcami. Z jakim skutkiem? Trudno ocenić.