W pierwszej serii, która będzie rozgrywana systemem KO, rywalem Kubackiego będzie Bułgar Władimir Zografski, Kamil Stoch zmierzy się z Amerykaninem Erikiem Belshawem, natomiast Piotr Żyła w bratobójczym pojedynku ze Stefanem Hulą. Paweł Wąsek walkę o awans do serii finałowej stoczy z Norwegiem Mariusem Lindvikiem, a rywalem Jana Habdasa będzie także Norweg Kristoffer Eriksen Sundal.
System KO, który obowiązuje tylko w TCS, wprowadzony został w sezonie 1996/1997. Polega na tym, że na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finału awansuje każdy zwycięzca pary oraz pięciu "szczęśliwych przegranych", czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.
Faworyci
Teoretycznie faworytem czwartkowej rywalizacji na Schattenbergschanze powinien być Norweg Halvor Egner Granerud, który w środę wygrał obie serie w których startował, a w jednej z nich znokautował rywali. Problem w tym, że zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie 2020/2021 ma ostatnio problem z oddawaniem dwóch dobrych skoków w zawodach głównych. Wśród skoczków, którzy mogą najbardziej zagrozić 26-letniemu Norwegowi jest oczywiście lider klasyfikacji generalnej Dawid Kubacki. Z Biało-Czerwonych liczymy także na Piotra Żyłę i Kamila Stocha.
Swoje "trzy grosze" w inauguracyjnym konkursie 71. TCS mogą dodać podopieczni Stefana Horngachera, którzy bardzo dobrze spisali się we wczorajszych kwalifikacjach. Nie możemy także zapominać o Anze Lanisku. Wielką niewiadomą jest dyspozycja Stefana Krafta, który wczoraj prezentował się bardzo słabo, ponoć zmagając się z problemami zdrowotnymi.
W ubiegłym roku najlepszy na Schattenbergschanze był Ryoyu Kobayashi, drugi był Halvor Egner Granerud, a trzeci Robert Johansson.
Konkurs w Oberstdorfie rozpocznie się o 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 i playerze.
