Wstępne wyniki tegorocznej akcji „jednoprocentowej” pokazują, że w ciągu ostatniego roku niewiele zmieniła się świadomość bydgoskich podatników. Być może nie do końca zdają sobie sprawę z siły swoich pieniędzy.
<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/bobbe_slawomir.jpg" >Pewne jest, że oglądają telewizję, bo telewizyjne fundacje swoimi podatkami bardzo chętnie wspierają. Dzięki temu okazuje się, że wystarczy znana twarz i nazwisko, poparte często obecnością w zaprzyjaźnionych mediach, by zasilić konto fundacji potężnym zastrzykiem pieniędzy. Tymczasem tylko na terenie naszego województwa funkcjonuje ponad 100 organizacji pożytku publicznego. Działają w różnych sektorach, od ekologii i ochrony środowiska, przez wspieranie rozwoju poszczególnych wsi czy subregionów, po fundacje medyczne i poświęcone pomocy niepełnosprawnym. Z takiej oferty można z pewnością wybrać coś, co warto wesprzeć swoimi pieniędzmi.<!** reklama>
Nie wiem, dlaczego tak się nie dzieje. Nie wiem, dlaczego wolimy wspierać warszawskie fundacje, zamiast swoich sąsiadów. Oczywiście, nie twierdzę, że ogólnopolskie fundacje działają źle. Uważam jednak, że powinniśmy wspierać nasze, lokalne grupy, bo ich działania dotyczą bezpośrednio naszego otoczenia. Same apele jednak dadzą niewiele. Dlatego nasze grupy pozarządowe powinny bardziej sprofesjonalizować swoje działania. Często realizują wiele ciekawych programów, ale brakuje im czasu czy chęci, żeby osiągnięciami się pochwalić. Teraz mamy takie czasy, że chwalić się - zwłaszcza jeśli jest czym - po prostu trzeba.