https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzień zaczynają od dymka

Renata Napierkowska
- Palę, bo lubię. Od 40 lat jestem w szponach nałogu i tak uzależniłam organizm, że rzucić nie potrafię - mówi Anna Berendt, skarbnik powiatu. Właśnie kończy się kampania antynikotynowa.

- Palę, bo lubię. Od 40 lat jestem w szponach nałogu i tak uzależniłam organizm, że rzucić nie potrafię - mówi Anna Berendt, skarbnik powiatu. Właśnie kończy się kampania antynikotynowa.

<!** Image 2 align=right alt="Image 139379" sub="Po liczbie papierosów sprzedawanych w sklepach widać, że palaczy nie brakuje. Do stoiska w „Maratonie” wciąż ktoś podchodzi, by kupić tytoń / Fot. Renata Napierkowska">Palących nastolatków można zauważyć w kącie szkolnego boiska i na klatkach schodowych. Rodzice zaciągają się dymem przy swoich pociechach, a w każdej instytucji są palarnie, bo palaczy nie wolno dyskryminować.

- Grono pedagogiczne powinno być wzorem dla uczniów. Jestem za tym, by palarnie przynajmniej zniknęły ze szkół, mimo że ustawa mówi, żeby palaczy nie dyskryminować - twierdzi Agnieszka Trywańska, rzeczniczka prasowa Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Inowrocławiu. Właśnie dobiega końca ogólnopolska kampania antynikotynowa. Pracownicy sanepidu odwiedzali szkoły i opowiadali o zgubnych skutkach nałogu.

<!** reklama>- Kampania edukacyjna jest tylko jednym z elementów przeciwdziałania temu nałogowi. Sprawdzaliśmy, czy w zakładach pracy są wydzielone miejsca dla palaczy, sześć inowrocławskich restauracji namówiliśmy do wprowadzenia całkowitego zakazu palenia tytoniu przez cały dzień i jak się okazało, wcale obroty w tych lokalach nie spadły - zapewnia Agnieszka Trywiańska.

Głównym celem kampanii jest przekonanie Polaków do rzucenia nałogu i zaprzestania palenia w obecności dzieci. Niektórym nałogowym palaczom ta szuka się udała. Przykładem jest chociażby sekretarz Starostwa Powiatowego w Inowrocławiu.

- Bardzo dużo paliłem w pracy. W soboty i niedzielę starałem się ograniczać. Nigdy też nie paliłem przy dzieciach i innych goniłem, gdy próbowali zaciągnąć się dymem w ich obecności. Kilkakrotnie próbowałem przestać palić, jednak udało się dopiero, gdy w czasie upałów jechałem z rodziną do Darłowa. Jeśli mogę coś doradzić palaczom, to należy rzucić palenie od razu, a nie stopniowo - mówi Marian Świątkowski.

Nie do wszystkich jednak trafiają argumenty o szkodliwości palenia tytoniu. Niepoprawną palaczką od 40 lat jest skarbnik starostwa, Anna Berendt.

- Rano, jak się obudzę, to mogę nie zjeść śniadania, ale papieros musi być. Nawet w nocy zdarza się, że wstaję i wychodzę na balkon, by zaciągnąć się dymem. Do pracy zawsze zabieram nową paczkę i niewiele w niej papierosów zostaje, gdy wracam do domu. Chyba coś dodają do tego tytoniu, że tak uzależniłam organizm - mówi Anna Berendt.

Palenie w Polsce

  • 29 procent osób powyżej 15. roku życia to nałogowi palacze.
  • 2 procent sięga po papierosa okazjonalnie.
  • 18,6 procent polskiej młodzieży pali papierosy.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski