Grosjean ze szpitala ma wyjść we wtorek. - Witajcie, chciałem tylko powiedzieć, że nic mi nie jest... No, prawie nic - uśmiechnął się leżący na szpitalnym łóżku Francuz, pokazując zabandażowane ręce. - Bardzo wam dziękuję za wszystkie wiadomości. Nie byłem zwolennikiem systemu halo, gdy był wprowadzany. Dziś myślę, że to najwspanialsza rzecz, jaką wnieśliśmy do Formuły 1, bo dzięki niej mogę teraz do was mówić. Dziękuję też całemu personelowi medycznemu.
Kierowca podczas pierwszego okrążenia niedzielnego wyścigu o Grand Prix Bahrajnu przy bardzo dużej prędkości uderzył w barierę. Bolid rozerwał się na pół. Przednia cześć, z Grosjeanem w fotelu, wbiła się w ogrodzenie, a zbiornik paliwa eksplodował. 28 sekund później 34-latek wyłonił się z ognia.
- Płomień był ogromny - relacjonował Ian Roberts, delegat medyczny FIA, będący w ekipie, która jako pierwsza była na miejscu zdarzenia. - W pewnym momencie dostrzegłem próbującego wydostać się Romaina. Od razu skierowaliśmy tam gaśnicę, by odsunąć ogień i Romain mógł się podnieść.
- W pierwszej chwili byłem na niego wściekły - nie ukrywał Daniił Kwiat, którego Grosjean potrącił przy wyprzedzaniu, czego następstwem był wypadek. - Ale gdy zobaczyłem w lusterku wybuch miałem nadzieję, że nic mu się nie stało - dodał kierowca Alpha Tauri.
Charles Leclerc z Ferrari również od razu dostrzegł ogień i w trakcie zjazdu do alei serwisowej dopytywał przez radio, co się stało. Gdy wyścig został przerwany, by naprawić uszkodzenia toru, co zajęło godzinę, kierowcy oglądali zdarzenie na telewizorach. Choć nie wszyscy. - Nie oglądałem powtórek, bo nie chciałem - nie krył drugi kierowca Ferrari Sebastian Vettel. - Najważniejsze, że Romain wydostał się z pożaru. Nie wiemy jeszcze, co się stało, ale samochód nie powinien się tak zapalić, a barierka spowodować takich uszkodzeń - zwrócił uwagę Niemiec.
Po badaniach okazało się, że Grosjean ma poparzone dłonie. Można napisać, że „tylko”, mając w pamięci m.in. wypadek z 1976 r., gdy Niki Lauda z pożaru bolidu wyszedł z wieloma bliznami, bez kawałka ucha, brwi i powiek. Natomiast Francuz opuści przynajmniej jedną Grand Prix (w ten weekend, też na torze Sakhir). Zastąpi go rezerwowy Pietro Fittipaldi.
- To zdarzenie powinno przypomnieć wszystkim, jak bardzo motorsport jest niebezpieczny, a także zwrócić uwagę na niesamowitą pracę ludzi czuwających nad bezpieczeństwem w nim - zauważył siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton.
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Polka łowi gigantyczne ryby! Piękna Monika i jej okazy [ZDJĘCIA]
- Grand Prix Bahrajnu, czyli człowiek w ogniu i kolejne zwycięstwo Lewisa Hamiltona
- Alisha Lehmann to śliczna piłkarka West Hamu, która więcej zarabia na Instagramie
- Żona Łukasza Skorupskiego została napadnięta. Bramkarz jest wściekły
- Jarosława Niezgody pech na boisku i szczęście poza nim. Zobacz jego piękną narzeczoną
- TOP 5 bramkarzy, na których Legia zarobiła najwięcej
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Lewandowski otworzył Nine's. Pomaga mu Mueller! W co jeszcze inwestuje kapitan kadry?
- Była dziewczyna Szczęsnego spotyka się z kierowcą Formuły 1
- Wojciechowski wróci do futbolu? Towarzyszy mu piękna narzeczona
- Peszko i Majewski nie są jedynymi znanymi piłkarzami w niższych ligach [LISTA]
- Iskrzy na linii Zbigniew Boniek - Marcin Najman. Kto zadał mocniejsze ciosy?
- Polscy piłkarze w finałach Ligi Mistrzów. Lewandowski dogonił Bońka
