2-letnie dziecko wypadło przez balkon na 5. piętrze w Sosnowcu i przeżyło!
Ten wypadek mógł skończyć się tragicznie, na szczęście dziecko jest w stanie stabilnym.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem w Sosnowcu w bloku przy ulicy Pola. Z balkonu mieszkania na piątym piętrze spadł 2-letni chłopczyk. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, jest w stanie stabilnym, ale ma m.in. stłuczone płuco.
Jak doszło do wypadku?
Okoliczności tego wydarzenia bada sosnowiecka policja. Dzieci - 2-letni chłopiec i 4-letnia dziewczynka - byli w mieszkaniu pod opieką 70-letniego dziadka.
4-latka zdołała otworzyć drzwi na balkon mieszkania na piątym piętrze jednego z budynków przy ul. Pola na sosnowieckim osiedlu Środula.
CZYTAJCIE TEŻ:
2-latek ze Środuli spadł z 5 piętra. Żyje. To cud
Dzieci wyszły na balkon.
Niestety, 2-latek zdołał przecisnąć się przez barierki i wypadł z balkonu.
Dziecko wypadło z 5. pietra bloku w Sosnowcu Środuli
- Pradziadek, zobaczywszy otwarty balkon natychmiast zareagował, a gdy spostrzegł, że chłopiec wypadł, natychmiast pobiegł na dół - opowiada st. asp. Sonia Kepper, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Policjanci badają całą sprawę. Jeszcze we wtorek odbyły się oględziny miejsca, do którego doszło do zdarzenia. O tym, czy komukolwiek postawione zostaną w tej sprawie zarzuty zdecyduje sosnowiecka prokuratura.
70-latek który opiekował się dziećmi był trzeźwy.
2-latek przebywa aktualnie w Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu-Klimontowie.
- W stosunku do tego, co się wydarzyło, chłopiec nie odniósł praktycznie żadnych obrażeń. Ma jedynie stłuczone płuco. Przebywa obecnie na oddziale chirurgicznym naszego szpitala. W tej chwili jest cały czas prowadzona diagnostyka, więc trudno mi powiedzieć, ile potrwa jego hospitalizacja - mówi Andrzej Siwiec, dyrektor Centrum.