Dyskusja o siedzibach Temidy

Reorganizacja sądownictwa w naszym regionie wywołała sprzeciw wśród nakielskich radnych, podzieliła też zdania mieszkańców Szubina i Nakła. W sporach nie zamierzają uczestniczyć urzędnicy.

Sąd Rejonowy w Nakle ma zostać przekształcony w wydziały zamiejscowe Sądu Rejonowego w Szubinie, w tym Wydział Cywilny, Wydział Karny i Wydział Rodzinny. Zmiany mają objąć również placówkę w Żninie.

Jak łatwo się domyślić, taki pomysł nie przypadł do gustu mieszkańcom Nakła, którzy centralną placówkę chcieliby widzieć u siebie. W związku z tym wysyłają pisma do ministerstwa sprawiedliwości, w których przekonują o słuszności swoich poglądów.<!** reklama>

Przyjaciele Nakła grzmią

Najpierw list wystosowali radni miejscy, teraz Towarzystwo Przyjaciół Nakła.

- Uważamy, że planowana reorganizacja sądownictwa, w przypadku Sądu Rejonowego w Nakle jest degradacją w sensie znaczenia administracyjnego dla stolicy powiatu nakielskiego - przeczytać możemy w wystosowanym przez radnych miejskich z Nakła piśmie do ministra sprawiedliwości.

Radni przekonują, że nakielska placówka posiada znakomite warunki lokalowe, wyposażona jest w sieć informatyczną, nowoczesne archiwum oraz obejmuje swoim działaniem duży obszar i większą liczbę mieszkańców niż placówka w Szubinie.

Argument w liczbach

- Jeżeli ktoś zdecydował o zmianach podyktowanych z pewnością oszczędnościami, to miał też swoje powody, by centralną placówkę umieścić u nas i nie powinno się tego podważać - mówi pan Jarosław, mieszkaniec Szubina.

W podobnym tonie jest również pismo wystosowane przez Towarzystwo Przyjaciół Nakła, które przytacza dane ze strony ministerstwa sprawiedliwości, według których w roku 2010 w poszczególnych sądach rejonowych spraw było: w Nakle - 9403 tysiące, w Szubinie - 7622 tysiące, natomiast w Żninie - 6009.

Warunki są równie dobre

- Oczywiście, Nakło chciałoby wszystko mieć u siebie, ale sam fakt, że jest miastem powiatowym nie oznacza jeszcze, że w pozostałych gminach powiatu nakielskiego nic już nie może zostać. Lepiej niech się opamiętają - mówi pani Anna, mieszkanka Nakła.

Jak zapowiada Prezes Sądu Rejonowego w Szubinie, placówka nie zamierza brać udziału w żadnych tego typu sporach.

- W Nakle pozostaną przecież wszystkie wydziały, które są tam obecnie. Nie przekonują mnie argumenty, że ktoś będzie musiał dojeżdżać do Szubina, bo jest to taka sama odległość jak do Nakła - mówi Ewa Sozańska-Walczak, prezes Sądu Rejonowego w Szubinie. - Sprawy w Nakle będą się toczyły tak, jak dotychczas, natomiast warunki lokalowe w Szubinie są równie dobre jak w Nakle, budynek jest wyremontowany, mamy parking.