Dwóch młodych ludzi na dachu River Towers - to jeszcze odwaga czy już nieodpowiedzialność?

Zobacz wideo: Wakacyjne pokazy fontanny multimedialnej przed Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy

"Wejście na River Towers | najwyższy budynek w Bydgoszczy (65m)" - zatytułowali nagranie (wykonane około miesiąc temu), na którym widać, jak bez żadnych przeszkód dostają się najpierw na dach jednej z wież nieruchomości, potem - nieco błądząc - wchodzą na dach drugiej wieży tuż obok napisu KWK River Towers. Nagraniu towarzyszą również '"wstawki" z drona, którym filmowano konstrukcję, okolicę i autorów wejścia.

Na wideo widać imponującą panoramę miasta, nagranie cieszy się sporym powodzeniem w serwisie i wielu uczestników gratuluje bydgoszczanom odwagi. Są jednak głosy, które uznają, że zachowanie wchodzących jest co najmniej nieodpowiedzialne. To między innymi dlatego z niektórych bydgoskich grup w mediach społecznościowych je usunięto.

Ten film to propagowanie nieodpowiedzialnych działań

- Usunąłem post użytkownika Do Minoo który był linkiem do filmu na YT przedstawiającego wejście na budynek River Towers. Film ten przedstawiał nielegalne i skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie się młodych ludzi i niestety mógłby on znaleźć swoich naśladowców, którzy dla idiotycznego zaimponowania narażaliby swoje zdrowie i życie. Na tej grupie nie ma miejsca dla propagowania tego typu nieodpowiedzialnych zachowań - ocenił administrator jednej z nich.

Ciekawa dyskusja wywiązała się również pod udostępnionym filmem, wzięli w niej udział autorzy nagrania.

- Nie wiem czy zdają sobie Panowie sprawę, że na teren obiektu mają wstęp tylko mieszkańcy obiektu i osoby upoważnione. Wejście na dach budynku jest wysoce zabronione. Takim lekkomyślnym zachowaniem mogli Panowie uszkodzić instalacje na dachu obiektu(...). Nie rozumiem czemu próbowali Panowie wejść do czyjegoś mieszkania, a raczej włamać się - napisał jeden z komentujących. W odpowiedzi przeczytać mógł swoiste usprawiedliwienie.

Na dachu nic złego się nie stało

- Wstęp był ogólnodostępny ponieważ wszystkie drzwi były pootwierane. Wejścia na dach także. Nic nie uszkodziliśmy ponieważ uważaliśmy i nie mieliśmy tego na celu. Do mieszkania nie próbowaliśmy się włamać tylko sprawdzić czy da się wejść do mieszkań pustych niesprzedanych ponieważ mieszkania niesprzedane nie miały górnego zamka. Dlaczego sprawdzaliśmy? Ponieważ chcieliśmy dostać się na dach pod napis lecz wejście było inne. Krótko mówiąc nic złego się nie stało, nic uszkodzone także nie zostało a po filmie już raczej nie wejdą ponieważ wszystko będzie pozabezpieczane. Już nie da się wejść do budynku - odpowiedział autor kanału na YT.

Jak się zdaje, autorzy nagrania zreflektowali się, że jego umieszczenie w sieci może mieć nieoczekiwane konsekwencje.

- Obyśmy my o to nie mieli problemów, ci od budynku też nie będą mieli zdarza się najlepszym, teraz będą uważać. Może i dobrze że tak się stało, bo jakby jakiś psychopata zamiast nas znalazł wejście to jeszcze by skoczył i dopiero by mieli problemy. Oby dobrze się skończyło - zakończył dyskusję Do Minoo.

- Policja nie dostała żadnych informacji o tym zdarzeniu - mówi kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

W KWK Construction nie są już jednak tacy pewni, że do złamania przepisów nie doszło. Jak twierdzi deweloper, klamka umożliwiająca wejście do środka została wyłamana. Chcieliśmy zapytać o to czy teren był należycie zabezpieczony przed wejściem osób postronnych, mimo obietnicy z prezesem spółki komentarza nie udało nam się uzyskać. Do sprawy wrócimy.