Basket 25 Bydgoszcz - Enea AZS Poznań 57:62
Kwarty: 10:17, 18:9, 12:13, 17:23
BASKET 25: Evans 26 (1), 7 zb., Michałek 9 (2), McBride 5, 11 as., Burdick 4, 11 zb. oraz Stankiewicz 7 (1), Faleńczyk 0, W. Sobiech 0, Zasada 0.
ENEA AZS: Brown 20 (4), Popović 11, Davis 9, 9 zb., Adamowicz 3 (1), Banaszak 2 oraz Marciniak 11 (1), Nowicka 4 (1), Parzeńska 2, Rogozińska 0.
Bez kontuzjowanej Janeesy Jeffery bydgoszczanki miały ogromne problemy ze skutecznością. Z pierwszych 20 rzutów z gry trafiły zaledwie cztery i to poznanianki prowadziły w pewnym momencie 10 punktami.
W 2. kwarcie gospodynie odzyskały wigor, znajdując strzelca w osobie Shante Evans (15 pkt i 5 zbiórek do przerwy). W połączeniu z solidną defensywą to pozwoliło odrobić straty i wyjść na prowadzenie w 17. minucie.
Bydgoszczanki nie potrafiły się jednak oderwać od rywalek, a akademiczki ostatnia kwartę rozpoczęły od serii 8:2 i ponownego prowadzenia 42:47. Poznanianki radziły sobie już lepiej z Evansa, a wielu więcej opcji w ataku nie było (m.in. Burdick 2/12 z gry)..
Na minutę przed końcem było już 52:60. Basket 25 jeszcze po akcjach Evans zbliżył się na 57:60, ale wtedy dwa kluczowe wolne trafiła Brown i na dogonienie Enei AZS zabrakło już czasu.
Energa Toruń - Pszczółka Lublin 65:74
Kwarty: 23:26, 10:21, 18:17, 14:10
ENERGA: Sagerer 18 (1), 9 zb., Jackson 16, Burkholder 11 (1), Podkańska 5 (1), Tłumak 0 oraz Grzenkowicz 10 (1), Wieczyńska 5 (1).
PSZCZÓŁKA: Kośla 16 (1), Bertsch 15, Milazzo 11 (1), 9 as., Pavel 6 Fassina 6 oraz Sklepowicz 10 (1), Poboży 7, Trzeciak 3 (1)
W Toruniu "Katarzynki" postawiły twardy opór faworyzowanej Pszczółce z Lublina. W 1. połowie przyjezdne wygrywały już 10 punktami, ale Energa odrobiła straty, m.in. dzięki solidnej skuteczności z dystansu. Dopiero tuż przed przerwą znacznie wyżej notowany rywal powiększył przewagę.
Lublinianki prowadziły już 17 punktami, ale gospodynie dzielnie walczyły do końca. W 38. minucie było tylko 62:70.
W tabeli Basket Ligi Kobiet Basket 25 jest trzeci, a Energa przedostatnia.
