Do dramatycznego odkrycia doszło po tym jak 35-letnia kobieta trafiła do szpitala w krytycznym stanie. Po przeprowadzeniu badań lekarze ustalili, że mieszkanka Iławy jest tuż po porodzie.
Personel szpitala poinformował o zdarzeniu policję, która natychmiast udała się do mieszkania kobiety. Funkcjonariusze znaleźli na miejscu dwójkę martwych dzieci 35-latki. Na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki, którzy pod nadzorem prokuratora wykonywali czynności.
Prokuratura rejonowa w Iławie wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa. -Jest to czyn określony w art. 149 k.k., czyli zabójstwo w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu - relacjonuje dla AIP zajmujący się śledztwem prokurator rejonowy Jan Wierzbicki. Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Z oczywistych przyczyn, matka nie usłyszy zarzutu. Prokurator przeprowadził oględziny, zabezpieczył ślady oraz zarządził przeprowadzenie oględzin i otwarcia zwłok z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej, celem ustalenia przyczyny zgonu.
Kobieta była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Pacjentkę natychmiast przetransportowano na oddział intensywnej terapii. Niestety lekarzom nie udało się uratować kobiety. W piątek nad ranem zmarła.
Ciało oraz zwłoki noworodków zostały zabezpieczone w celu wykonania dalszych czynności patomorfologicznych.
Tomasz Więcek z iławskiego szpitala apeluje do matek, które po porodzie nie chcą zachować swojego dziecka:- Każda kobieta, jeśli może pozostawić w szpitalu swoje dziecko bez żadnych konsekwencji. Nie będziemy dociekać, jakie są tego przyczyny. Takie dziecko trafia do specjalnego ośrodka, a gdy matka w ciągu sześciu tygodni nie zmieni zdania i dalej nie chce dziecka, to rozpoczyna się proces adopcyjny - dodaje rzecznik szpitala.