To wspólna akcja funkcjonariuszy z Białegostoku i Lublina – czytamy w Onecie. Śledztwo prowadzili białostoccy mundurowi z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową oraz lubelscy funkcjonariusze CBŚP. Nielegalna plantacja miała znajdować się w powiecie monieckim, a informacje o niej zbierano przez kilka miesięcy. Namierzono ją w miejscowości Kulesze-Chobotki.
W Onecie czytamy, że uprawę ukryto w budynku gospodarczym. O nielegalną uprawę konopi podejrzewany jest 36-letni mężczyzna, który został zatrzymany podczas akcji. Sąd zdecydował, by tymczasowo aresztować go na trzy miesiące.
W sprawie trwa śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Białystok-Północ. Policja ustala, jak długo działała plantacja i do kogo trafiała marihuana. Możliwe są też kolejne zatrzymania.
Źródło: Onet
