Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie wejście Tuska, a prezes Kaczyński znowu został prezesem

Roman Laudański
Roman Laudański
Nic się nie zmienia. Dla PO Tusk jest nadzieją, a dla PiS - wrogiem
Nic się nie zmienia. Dla PO Tusk jest nadzieją, a dla PiS - wrogiem Fot. Adam Jankowski
Jarosław Kaczyński został ponownie prezesem Prawa i Sprawiedliwości, a Donald Tusk “na sto procent” wrócił do Platformy Obywatelskiej. Co z tego wyniknie dla polskiej polityki? - pytamy polityków z obu partii.

- Uczestniczyłem w kongresie i na prezesa Kaczyńskiego zagłosowało ponad tysiąc delegatów, a tylko osiemnaście głosów było mu przeciwnych – mówi poseł Piotr Król, PiS. - Po wyborze wyraźnie wzruszony Jarosław Kaczyński dziękował i mówił, że spodziewał się większej liczby głosów przeciwnych, a głosowaliśmy tajnie. Jest coś symbolicznego w tym, że Platforma postanowiła tego samego dnia zwołać swoją Radę Krajową i mimo propozycji Rafała Trzaskowskiego nie zdecydowała się na wybór nowego przewodniczącego w powszechnych wyborach.

Ostatnia deska ratunku

- Moim zdaniem w Platformie pod przewodnictwem Borysa Budki był coraz większy strach – dodaje poseł Król. - Najpierw byli drudzy w sondażach i nadal uważali się za liderów opozycji, a od kilku sondaży PO spada nawet na trzecią pozycję. Najprawdopodobniej powrót Tuska należy rozpatrywać w kategorii ostatniej deski ratunku, żeby zachować wyższe miejsca w sondażach. Spodziewam się, że najpierw będzie prowadzona jakaś gra w kierunku partii Szymona Hołowni.

- Powrót Donalda Tuska jest próbą uchronienia się przed wchłonięciem części elektoratu Platformy przez Szymona Hołownię – uważa także poseł Tomasz Latos, PiS. - Działacze PO ocenili, że dotychczasowe kierownictwo Platformy oraz jego otoczenie nie zaproponuje żadnego przełomu, dlatego zdecydowali się na myślenie o czasach, kiedy wszystko układało się lepiej i podarowali Tuskowi fotel przewodniczącego poza wszelkimi procedurami wyboru szefa partii.

Tusk znakiem burzliwego czasu

- Powrót Donalda Tuska nie będzie powrotem do tej samej rzeki – zastrzega senator Krzysztof Brejza, PO. - Przez sześć lat Polacy zrobili wielkie sprawdzam. Widzą, kim był Donald Tusk, szef organu strategicznego Unii Europejskiej. Jestem dumny, że Polak zajmował tak wysokie stanowisko. A jego powrót z takiej pozycji do polityki krajowej jest znakiem burzliwego czasu. Polska jest głęboko skonfliktowana, instytucje państwa zostały osłabione. Tusk robi to dla wnuków. Także Jarosław Kaczyński przez ostatnie sześć lat pokazał, co potrafi. Mamy głęboki konflikt, rozkład instytucji, na arenie międzynarodowej słabe państwo , a także to, co boli najbardziej – skłóceni Polacy. Ani zaborcy, ani okupanci tak nie skłócili Polaków. Przecież przy niedzielnych obiadach nie rozmawia się o polityce, tak dzieje się w wielu domach. Będą potrzebne lata, by to odbudować. Donald Tusk reprezentuje prodemokratyczne i wspólnotowe wartości. Jest otwarty, odpowiada na wszystkie pytania dziennikarzy. Tym różni się od Jarosława Kaczyńskiego, który wszędzie doszukuje wrogów i spisków.

- Na kongresie PiS nic nowego się nie wydarzyło, prezes jak zawsze został prezesem, a przy okazji, co to jest za formuła uchwały w sprawie nepotyzmu? - pyta Paweł Olszewski, poseł PO. - Przejęli wszystkie spółki skarbu państwa, pozatrudniali tam swoje ciotki, braci, siostry i żony. Jeśli coś takiego miało być naprawą Polski, to po prostu śmieszne. To nie są partyjne spółki, tylko Polaków. Jeśli regulować ten problem, to ustawowo, a nie na zasadzie partyjnych, wewnętrznych uchwał.

A co do powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki, to poseł Olszewski przekonuje, że ta rzeka jest już inna, także sytuacja PO stała się diametralnie inna. - Na krajową scenę polityczną wrócił zawodnik wagi ciężkiej, który będzie olbrzymim wzmocnieniem dla PO. Teraz musimy wszyscy ruszyć do boju aby wygrać najbliższe wybory.

Co z beczką, co z łyżką

Podczas kongresu PiS Jarosław Kaczyński mówił również o “beczce sukcesów i łyżce nepotyzmu” we własnej partii. Zaznaczył, że jeśli to się nie zmieni, to PiS nie ma szans na wygranie wyborów.
- Odwróćmy proporcje, to raczej beczka nepotyzmu i łyżeczka czegoś dobrego - komentuje senator Krzysztof Brejza. - To widać w wielu spółkach skarbu państwa. Żadna wcześniejsza ekipa nie dokonała tak wielkiego skoku na spółki skarbu państwa.

- W sprawie nepotyzmu prezes Kaczyński powiedział głośno o tym, o czym mówili dziennikarze, a także o czym mówiło się między nami – dodaje poseł Tomasz Latos. - Zawsze byłem krytyczny wobec takich sytuacji. One nie są bardzo liczne, ale zdarzały się w różnych miejscach Polski i z różną intensywnością. To jest coś, z czego trzeba czym prędzej się wyleczyć. Mam nadzieję, że będzie to skutecznie i twardo wyegzekwowane przez prezesa nawet tam, gdzie ktoś myśli, że uda mu się przeczekać.

- Kiedy się rządzi to nigdy nie uniknie się błędów, trzeba bardzo twardo chodzić po ziemi – dodaje poseł Król. - Kongres przyjął uchwałę w tej sprawie, a standardem powinna być zasada, że jeżeli jesteś politykiem czy parlamentarzystą, to twoja rodzina nie może być w żadnych radach nadzorczych, a nawet nie powinni pracować w spółkach skarbu państwa, chyba że pracowali tam wcześniej. 

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Drugie wejście Tuska, a prezes Kaczyński znowu został prezesem - Gazeta Pomorska