
Do służby w Straży Miejskiej trafiło urządzenie pomiarowe z dronem i mobilne laboratorium. Będą one wspomagać służby w zwalczaniu trucicieli w Toruniu. Ćwierć miliona zł kosztowało wyposażenie Straży Miejskiej w najnowocześniejsze urządzenia do wykrywania źródła zanieczyszczeń powietrza.W trwającym sezonie grzewczym, od początku września, Straż Miejska zajęła się ok. 100 zgłoszeniami, dotyczącymi spalania odpadów. Tylko w 4 przypadkach municypalni potwierdzili wątpliwości mieszkańców.
Zobacz też:
Śmierć na drodze w regionie

Do służby w Straży Miejskiej trafiło urządzenie pomiarowe z dronem i mobilne laboratorium. Będą one wspomagać służby w zwalczaniu trucicieli w Toruniu. Ćwierć miliona zł kosztowało wyposażenie Straży Miejskiej w najnowocześniejsze urządzenia do wykrywania źródła zanieczyszczeń powietrza.W trwającym sezonie grzewczym, od początku września, Straż Miejska zajęła się ok. 100 zgłoszeniami, dotyczącymi spalania odpadów. Tylko w 4 przypadkach municypalni potwierdzili wątpliwości mieszkańców.
Zobacz też:
Śmierć na drodze w regionie

Do służby w Straży Miejskiej trafiło urządzenie pomiarowe z dronem i mobilne laboratorium. Będą one wspomagać służby w zwalczaniu trucicieli w Toruniu. Ćwierć miliona zł kosztowało wyposażenie Straży Miejskiej w najnowocześniejsze urządzenia do wykrywania źródła zanieczyszczeń powietrza.W trwającym sezonie grzewczym, od początku września, Straż Miejska zajęła się ok. 100 zgłoszeniami, dotyczącymi spalania odpadów. Tylko w 4 przypadkach municypalni potwierdzili wątpliwości mieszkańców.
Zobacz też:
Śmierć na drodze w regionie

Do służby w Straży Miejskiej trafiło urządzenie pomiarowe z dronem i mobilne laboratorium. Będą one wspomagać służby w zwalczaniu trucicieli w Toruniu. Ćwierć miliona zł kosztowało wyposażenie Straży Miejskiej w najnowocześniejsze urządzenia do wykrywania źródła zanieczyszczeń powietrza.W trwającym sezonie grzewczym, od początku września, Straż Miejska zajęła się ok. 100 zgłoszeniami, dotyczącymi spalania odpadów. Tylko w 4 przypadkach municypalni potwierdzili wątpliwości mieszkańców.
Zobacz też:
Śmierć na drodze w regionie