Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia
Latające bezzałogowe maszyny stały się - albo bardzo szybko stają - naturalnym narzędziem pracy dla wielu służb i to nie tylko tych, które zajmują się pilnowaniem bezpieczeństwa.
Drony wykorzystują nawet PKP. Od maja 2020 do czerwca 2021r. PLK wykonały obloty 11 dronami nad ponad 3,2 tys. km linii kolejowych w całej Polsce. Nadzór z lotu ptaka prowadzony był również na inwestycjach prowadzonych w portach w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu.
Dron u tajniaka
Jednak najpowszechniej występujący gatunek drona to dron policyjny. W Kujawsko-Pomorskiem takich maszyn policjanci mają dziewięć. - Cztery znajdują się w prewencji, w tym jeden z ruchu drogowym, pięć pozostałych jest w innych pionach - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. "Inne" piony to wydział kryminalny. Te drony są tak tajne, że nikt nie może o nich mówić.
Maszynami dysponują komendy w Grudziądzu, Tucholi i Radziejowie - do zakupu tego sprzętu dla policjantów dorzuciły się lokalne samorządy. Największe efekty działań latających policyjnych oczu widać podczas kontroli ruchu drogowego. Np. w lipcu w Bydgoszczy policjanci sprawdzali zachowania kierowców wobec pieszych.
- Ujawniono 81 wykroczeń popełnionych przez kierujących pojazdami w stosunku do pieszych. 46 osób zostało ukaranych mandatem karnym, a 31 pouczonych. W przypadku 4 kierujących zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Także sami piesi nie postępują zgodnie z przepisami drogowymi. Policjanci ujawnili 18 popełnionych przez nich wykroczeń - informuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego bydgoskiej KWP.
We wrześniu policyjny dron uczestniczył w poszukiwaniach bydgoskiej nastolatki, której zaginięcie zgłoszono w Fordonie. Tu efektów pracy maszyny nie było, bo zaginiona znalazła się na szlaku... w Bieszczadach.
Półtora godziny lotu dronem w ciągu jednego dnia w rejonie ronda Toruńskiego w Bydgoszczy pozwoliło policjantom zaobserwować dziewięć przypadków wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle. W okolicach przejazdu kolejowego w Otorowie kierowcy i rowerzyści ignorowali znak "stop", a auta wyprzedzały przed przejściami i nie ustępowały pierwszeństwa pieszym na ul. Wyszyńskiego. Skutek tego ostatniego oblotu to osiem mandatów.
Nad lasem
Niespecjalnie się nimi chwalą, ale drony są używane także przez leśników. - Mamy jednego - przyznaje nadleśniczy Andrzej Białkowski z nadleśnictwa Bydgoszcz. - Sprawdza się, jest bardzo pomocny.
Nadleśniczy mówi, że maszyna jest wykorzystywana głównie do dbania o bezpieczeństwo drzewostanu, m.in. kontrolowania, czy w jakimś rejonie drzewa niespodziewanie nie zaczynają przysychać. - Oczywiście, zdarzają się też kradzieże drewna z wyrębów, dron jest przydatny przy ukracaniu tego procederu - mówi Andrzej Białkowski.
Lewych ryb nie będzie
Służb chętnych do korzystania z dronów przybywa.
Kłusowników ma z powietrza teraz też tropić straż rybacka - tak ustalono we wrześniu br. w czasie narady z policjantami w podbydgoskim Borównie. To pierwsze takie działania w historii Państwowej Straży Rybackiej. Strażnicy wykorzystają maszyny policyjne. - Doskonale wiemy, że kłusownictwo zarówno na wodzie, jak i w lasach nie zginęło i niestety wciąż się szerzy. Mamy świadomość, że niektórzy nasi obywatele uczynili sobie źródło dochodu z tego przestępczego procederu - stwierdził podczas narady gen. Piotr Leciejewski, komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy.
Z pomocy dronów w mniej cywilizowanych miejscach korzysta Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Buszkowo, Antoniewo, Zamość, Piecki, Łochowo - to miejsca, w których w ostatnich miesiącach porzucono beczki z niebezpiecznymi odpadami. WIOŚ z powietrza starał się ustalić ew. dodatkowe lokalizacje i drogę transportu substancji.
