- Zastrzelili moje dziecko - krzyczał ojciec, chwilę po tym, jak zabito jego 7-letnią córkę, gdy oboje w samochodzie czekali na jedzenie przed w McDonald's w Chicago.
28-letni Jontae Adams i jego córka Jaslyn byli w samochodzie przed w McDonald’s drive-thru w dzielnicy Homan Square, kiedy zostali postrzeleni.
Jeden z pracowników McDonald’s, który poprosił o zachowanie anonimowości, opowiadał, że dwie osoby wysiadły z samochodu szarego koloru i zaczęły strzelać do auta ofiary. Niewiarygodne, zrobili to na oczach kamer. - Te dzieciaki są coraz śmielsze - dodał mężczyzna.
Jontae Adams zadzwonił jeszcze do swej matki. - Mamo, przyjedź po mnie, właśnie zastrzelili moje dziecko - powiedział i stracił przytomność. Jaslyn została kilkakrotnie postrzelona, trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Jej ojciec przebywa w szpitalu, jego stan określa się jako ciężki.
Zdaniem policji były to porachunki gangsterskie, ranny mężczyzna miał z bandytami na pieńku. Kosztowało to życie jego niewinnej córki.
