Najlepsza polska tenisistka i druga rakieta świata, Agnieszka Radwańska, przegrała 5:7, 7:6 (7-5), 4:6 z Niemką Julią Goerges w I rundzie turnieju na wimbledońskiej trawie.
Goerges, autorka 20 asów i 56 uderzeń kończących (25 niewymuszonych błędów), pokonała Radwańską (8 asów, 24 „winnery”, 21 piłek zepsutych) po raz pierwszy, w ich trzecim starciu. Polka wygrała dwukrotnie na początku 2012.
Zdruzgotany porażką Agnieszki Radwańskiej jest Wojciech Fibak. Nasz były najlepszy tenisista przyznał jednak, że Niemka wygrała zasłużenie.<!** reklama>
- To chyba najbardziej bolesna porażka dla Agnieszki w karierze. Wiem, jak zależało jej na dobrym występie w igrzyskach. Miliony Polaków mogło ją w kolejnych meczach oglądać przed telewizorami. Jestem zdruzgotany. To porażka nas wszystkich - podkreślił Fibak.
23-letnia krakowianka wróciła na korty Wimbledonu po zaledwie trzech tygodniach od konfrontacji z Amerykanką Sereną Williams w finale wielkoszlemowego turnieju. A propos Sereny, właśnie z nią zagra teraz Urszula Radwańska, która jako jedyna z biało-czerwonych przeszła I rundę (6:4, 6:3 z Niemką Moną Barthel).
Porażki zaliczyli też w singlu Łukasz Kubot (3:6, 6:7 z Bułgarem Grigorem Dimitrowem) i dwa nasze deble: Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg (6:7, 7:6, 6:8 z Hiszpanami Davidem Ferrerem i Feliciano Lopezem) oraz Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik (7:6, 3:6, 2:6 z Rosjankami Marią Kirilenko i Nadią Pietrową).
W niedzielę siostry Radwańskie miały zagrać w deblu przeciwko Słowaczkom Danieli Hantuchovej i Dominice Cibulkovej, ale na przeszkodzie stanął deszcz.