Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr n. med. Zofia Sikorska, specjalista chorób oczu: - Jaskra to choroba bardzo podstępna, nieleczona prowadzi do ślepoty

Grażyna Rakowicz
- Jaskra jest zazwyczaj chorobą obu oczu, ale występuje w nich w różnym stopniu zaawansowania, stąd ludzie często się nie orientują, że tracą widzenie w jednym oku. Ważne jest, aby jaskrę rozpoznać na wczesnym jej etapie, bo wówczas szybko włączone leczenie pozwoli znacznie spowolnić jej rozwój - wyjaśnia dr n. med. Zofia Sikorska, specjalista chorób oczu w Specjalistycznym Ośrodku Okulistycznym Oculomedica w Bydgoszczy.
- Jaskra jest zazwyczaj chorobą obu oczu, ale występuje w nich w różnym stopniu zaawansowania, stąd ludzie często się nie orientują, że tracą widzenie w jednym oku. Ważne jest, aby jaskrę rozpoznać na wczesnym jej etapie, bo wówczas szybko włączone leczenie pozwoli znacznie spowolnić jej rozwój - wyjaśnia dr n. med. Zofia Sikorska, specjalista chorób oczu w Specjalistycznym Ośrodku Okulistycznym Oculomedica w Bydgoszczy. unsplash.com
Według Światowego Stowarzyszenia Jaskry, na całym świecie cierpi na tę chorobę blisko 78 mln ludzi. W Polsce - około 800 tys. A dlaczego jest to choroba naszych czasów? Przyczyną jaskry są zmiany w naczyniach, które odżywiają nasz nerw wzrokowy. Jeśli one ulegają zwężeniu, to są niewydolne i w związku z tym nie odżywiają już tego nerwu wzrokowego prawidłowo, więc ulega on zanikowi. Na to zwężenie naczyń wpływa m. in. cukrzyca, miażdżyca czy nadciśnienie, które przecież bardzo licznie występują u seniorów. A jest ich coraz więcej, bo dzięki rozwojowi medycyny nasze życie się wydłuża i mamy odpowiedź, dlaczego wzrasta liczba przypadków jaskry w społeczeństwie. Dlatego trzeba ludzi mobilizować do badania w kierunku tej choroby, bo aby sobie z nią poradzić, należy ją zdiagnozować we wczesnym stadium. Wtedy efekty leczenia będą o wiele lepsze i można będzie uniknąć znacznego uszkodzenia wzroku. A nawet ślepoty - mówi dr n. med. Zofia Sikorska, specjalista chorób oczu w Specjalistycznym Ośrodku Okulistycznym Oculomedica w Bydgoszczy.

Ruszyła rejestracja gabinetów i poradni okulistycznych do VIII edycji akcji "Polscy okuliści kontra jaskra". Zgłaszanie placówek, które będą bezpłatnie badały oczy pacjentów, ma potrwać do 1 marca. Samo badanie odbędzie się od 10 do 16 marca, czyli w trakcie Światowego Tygodnia Jaskry. Z czego wynika taka mobilizacja medyków?
Z tego, że jaskra to choroba bardzo podstępna i nieleczona doprowadza do ślepoty. Jeśli u kogoś podczas badania oczu lekarz okulista ją stwierdzi, to oznacza, że pacjent ma już jaskrę co najmniej od kilku lat. Ale najczęściej nie ma żadnej świadomości, że to pogorszenie widzenia, które u niego nastąpiło - z niej wynika. Dlatego trzeba ludzi mobilizować do badania w kierunku tej choroby, bo aby sobie z nią poradzić, należy ją zdiagnozować we wczesnym stadium. Wtedy efekty leczenia będą o wiele lepsze i można będzie uniknąć znacznego uszkodzenia wzroku. A nawet ślepoty. Cały czas powtarzam swoim pacjentom taki wierszyk: "Jeśli chcesz mieć dobry wzrok, badaj oczy raz na rok". Warto o tym pamiętać, bo przecież kto, jak nie lekarz okulista, może nam te oczy dobrze przebadać.

To jak przebiega takie badanie w kierunku jaskry?
Jest to rutynowe badanie, podczas którego sprawdzamy pacjentowi ostrość wzroku, ciśnienie wewnątrzgałkowe - jeśli jest podwyższone, to budzi nasz niepokój i wtedy patrzymy, co może być tego przyczyną. Ale też musimy zbadać grubość rogówki, czyli tej przezroczystej części odcinka przedniego gałki ocznej, od której zależy wysokość ciśnienia wewnątrzgałkowego. I oczywiście dno oka, to jest taka podstawa. Jeżeli tu coś wzbudzi nasze podejrzenia, to wykonujemy jeszcze badania specjalistyczne - m. in. kontrolujemy pole widzenia, żeby zobaczyć, czy występują w nim charakterystyczne dla jaskry ubytki. Badamy też grubość włókien nerwowych, które tworzą nerw wzrokowy, ponieważ jaskra doprowadza do jedynego w swoim rodzaju uszkodzenia tego nerwu. Wygląda on tak charakterystycznie, że nie sposób pomylić go z jakąkolwiek inną chorobą. I sprawdzamy kąt przesączania, czyli miejsce, poprzez które odpływa ciecz wodnista z oka do układu żylnego. Wszystkie te badania są bardzo ważne, potrzebne. Kiedy jedna z moich pacjentek poprosiła o dobór okularów, bo źle widzi, to najpierw sprawdziłam jej ostrość wzroku i zmierzyłam ciśnienie wewnątrzgałkowe - były prawidłowe. Dopiero jak zbadałam dno oka i nerw wzrokowy, zaczęłam podejrzewać u niej jaskrę, którą potwierdziło badanie grubości włókien nerwowych i pola widzenia. Okazało się, że były w nim te charakterystyczne dla jaskry ubytki. Pacjentka musiała więc kilka lat chorować na nią, ale zupełnie nie była tego świadoma. W tym czasie doszło do uszkodzenia nerwu wzrokowego, którego już nie będzie można u niej cofnąć.

Te ubytki w polu widzenia oka, jak przekładają się na codzienne życie z jaskrą?
Utrudniają je znacznie. Jeśli pacjent chce wejść do pokoju, to na przykład nie zobaczy krawędzi framugi drzwi, bo jest ona - w wyniku tych ubytków - poza zasięgiem jego widzenia. Taka osoba często się o coś potyka, nie dostrzega kamienia czy wystającego progu, schodka a nawet ławki. Jaskra jest zazwyczaj chorobą obu oczu, ale występuje w nich w różnym stopniu zaawansowania, stąd ludzie często się nie orientują, że tracą widzenie w jednym oku. Dlatego warto sobie samemu zasłonić ręką jedno, a potem drugie oko i rozejrzeć się wokół siebie. W ten sposób można sprawdzić, jak widzimy każdym okiem z osobna. Naprawdę warto taki test sobie zrobić.

Jaskra jest zdiagnozowana i co dalej?
Możliwości leczenia tej choroby jest wiele. A co wybierze lekarz, to zależy od tego, na ile ta jaskra jest zaawansowana. Zawsze jednak w tym leczeniu występuje wspólny cel: dążymy do tego, aby obniżyć ciśnienie w zaatakowanym jaskrą oku. Różnymi lekami czy metodami, żeby to ciśnienie wewnątrzgałkowe mieściło się w granicach określonej dla oka normy. Na przykład poprzez krople, które obniżają je nawet o 20 proc. - to bardzo dobry efekt. Tu najważniejsze jest, aby te krople pacjenci przyjmowali regularnie, o czym w praktyce często zapominają. Stosujemy też zabiegi laserowe, bezbolesne i bezpieczne. Natomiast kolejnym etapem leczenia są operacje. Stwarzają one sztuczną drogę odpływu płynu wewnątrzgałkowego, po to, aby doprowadzić do obniżenia ciśnienia w chorym na jaskrę oku. Tych zabiegów jest bardzo wiele.

Jest taka opinia, że jaskra to choroba naszych czasów. Z czego się bierze?
Zacznę od tego, że według Światowego Stowarzyszenia Jaskry, na całym świecie cierpi na tę chorobę blisko 78 mln ludzi. W Polsce - około 800 tys. A dlaczego jest to choroba naszych czasów? Przyczyną jaskry są zmiany w naczyniach, które odżywiają nasz nerw wzrokowy. Jeśli one ulegają zwężeniu, to są niewydolne i nie odżywiają już tego nerwu wzrokowego prawidłowo, więc ulega on zanikowi. Na to zwężenie naczyń wpływa m. in. cukrzyca, miażdżyca czy nadciśnienie, które przecież bardzo licznie występują u seniorów. A jest ich coraz więcej, bo dzięki rozwojowi medycyny nasze życie się wydłuża i mamy odpowiedź, dlaczego wzrasta liczba przypadków jaskry w społeczeństwie... Chcemy żyć jak najdłużej, ale niestety musimy zdawać sobie sprawę z tego, że będzie nam towarzyszyć coraz więcej chorób - w tym jaskra, która jest typowa właśnie dla wieku starszego. Oczywiście mamy też jaskrę dziecięcą czy pourazową, ale procentowo występują one znacznie rzadziej.

Te badania to właściwie podstawa, bo jest taki powszechny pogląd, że w przypadku jaskry nie możemy mówić o profilaktyce, a jedynie o wczesnej diagnostyce, czyli o... badaniach.
Zgadza się. O profilaktyce możemy mówić wtedy, kiedy znamy podstawową przyczynę choroby. Na przykład w COVID-19 jest to wirus SARS-CoV-2, w gruźlicy - prątek Kocha i jeżeli uodpornimy się za pomocą szczepień na tego wirusa czy na tę bakterię, to zmniejszymy ryzyko zachorowania. W przypadku jaskry, nie znamy bezpośredniej przyczyny tej choroby, ponieważ wiele czynników może doprowadzić do tego jaskrowego zaniku nerwu wzrokowego. Jak choćby wspomniana cukrzyca czy nadciśnienie. Dlatego tak ważne jest, aby jaskrę rozpoznać na wczesnym etapie, bo wówczas szybko włączone leczenie pozwoli znacznie spowolnić jej rozwój.

A jaskra nieleczona niestety prowadzi do ślepoty.
Oczywiście. Prowadzi do zaniku nerwu wzrokowego, a tym samym do ślepoty. Pamiętajmy, że jest to proces nieodwracalny. Ten nerw jest takim naszym "kabelkiem", który doprowadza "prąd do żarówki". Jeśli go zabraknie, to ta "żarówka" nie będzie świeciła. Podobnie stanie się z okiem - bez tego nerwu oko nie będzie widziało. Warto podkreślić, że w przypadku zdiagnozowanej jaskry z wąskim kątem przesączania, trzeba unikać pracy czy odpoczynku w ciemności choćby w kinie, przed telewizorem czy monitorem komputera, ze smartfonem. Pacjent, mając tę chorobę, dobrze się czuje w dzień słoneczny, bo wówczas ma bardzo wąską źrenicę a to oznacza, że następuje odpływ cieczy wodnistej z oka. Natomiast z wąskim kątem przesączania, jeśli będzie przebywać w zaciemnionym pomieszczeniu, to mogą go mocno boleć oczy a czasem głowa. Może się zdarzyć, że taka osoba wyląduje nawet w szpitalu z ostrym atakiem jaskry, dlatego że pod wpływem tej ciemności źrenica w jego oku rozszerzy się i zahamuje odpływ cieczy wodnistej z oka. Dlatego zaleca się, aby ci pacjenci z jaskrą, z wąskim kątem przesączania, nie nosili okularów przeciwsłonecznych, ponieważ nie "wpuszczają" one światła do oka i wówczas brak tych okularów sprawi, że źrenica nie będzie się rozszerzała. Tym samym nie będzie utrudniała odpływu cieczy wodnistej z tego oka. A wniosek jest następujący: należy unikać takich czynności i czynników, które będą wpływały na podwyższenie ciśnienia w oku. Zachęcam do badania oczu w kierunku jaskry, do aktywnego szukania tej choroby, zwłaszcza gdy jaskra występuje w rodzinie. Bo jeśli nie będzie ona systematycznie leczona, to doprowadzi do utraty wzroku. A tego, kontrolując nasze oczy, możemy jak najbardziej uniknąć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dr n. med. Zofia Sikorska, specjalista chorób oczu: - Jaskra to choroba bardzo podstępna, nieleczona prowadzi do ślepoty - Gazeta Pomorska