https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacz przy aucie i w ubraniu ofiary. Zaskakujące ustalenia w sprawie tragicznego wypadku pod Stryszkiem

OSP Brzoza
Znamy wyniki badania toksykologicznego zawartości „strunówek”, znalezionych na miejscu wypadku pod Stryszkiem. Zginęła w nim 23-letnia Klaudia H. Biały proszek to działający stymulująco dopalacz 4 CI-alfa-PPP. Jeden z woreczków miała przy sobie ofiara wypadku.

[break]
„Express” dotarł do wyników badań toksykologicznych substancji, którą znaleziono w pięciu woreczkach strunowych na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło 1 kwietnia między Stryszkiem a Bydgoszczą na drodze krajowej nr 5.

Jak wynika z naszych informacji, w woreczkach znajdował się środek narkotyczny o nazwie 4CI-alfa-PPP. Jest to dopalacz o działaniu pobudzającym, podobnym do efektu, jaki wywołuje amfetamina. Narkotyk ten znajduje się w wykazie środków kontrolowanych.Jego produkcja, sprzedaż i posiadanie są nielegalne i podlegają karze.

PRZECZYTAJ:Czekam na wnikliwe śledztwo

PRZECZYTAJ:Śmierć pod Stryszkiem: więcej pytań niż odpowiedzi. Powołano biegłego

Prokuratura Bydgoszcz-Południe, prowadząca śledztwo w tej sprawie, nie potwierdziła nam wczoraj wyników badań toksykologicznych proszku ze „strunówek”. Z prostego powodu. Nie dotarły one jeszcze do prokuratury.

- Jeszcze nam ich nie przekazano. Być może otrzymamy je razem z wynikami badania krwi kierowcy audi - powiedział nam prokurator Waldemar Marszałkowski.

Przekazał natomiast inną informację, dotyczącą jednego z uczestników wypadku. Okazuje się, że kolejną,szóstą „strunówkę” znaleziono w ubraniu zmarłej Klaudii H. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że jest to ta sama substancja, którą zabezpieczono przy samochodzie.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kkkl
Wspolczuje rodzinie rowniez rok temu stracilam ukochanego brata w wypadku ludzie rowniez opisywali stek bzdur nie popieram cpania ale mlodosc rzadzi sie swoimi prawami.wierze ze ci ludzie ktorzy zgineli byli dobrzy a dla rodzicow najukochansi .do puki kogos z was to nie dotknie to spojrzycie na to z innej strony wspolczucia !
c
czytelnik expressu
Pan Reszka zaraz napisze, że ktoś im podrzucił. Jak sugerował w pierwszym artykule. Pewnie strażaki, którzy ratowali im życie albo zwierzęta z lasu przyniosły. Panie Reszka popraw się pan.
B
Btz
No i wiadomo o co chodzi. Narobic szumu wokol narkotykow i oczywiscie kierowca zabijajacy wtedy juz nie jest az tak wazny. Wprowadzanie w blad opinii publicznej winny kierowca chce uniknac kary.
m
maria
Kto teraz nie pali i nie bierze co drugi dzieciak powyżej 18 lat ćpa lub ćpał, wielu z nich niestety ginie lub popełnia samobójstwa! czyja to wina nas wszystkich bo dajemy przyzwolenie udajemy,ze nie widzimy!
j
jan
Ale co jest takie zaskakujące, że mieli narkotyki? Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, od wielu lat państwo polskie toleruje ćpanie. Bo inaczej nie da się nazwać bezradności wobec sprzedawców dopalaczy.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski