Srebro DMEJ wywalczyli Duńczycy, na najniższym stopniu podium stanęli Łotysze. Tłem byli Niemcy.
To było drugie podejście do tych zawodów. Za pierwszym razem (19 sierpnia) deszcz pozwolił rozegrać tylko pięć wyścigów. W minioną sobotę pogoda też była niepewna. Przed południem padało i organizatorzy odwołali trening. Na szczęście około południa przejaśniło się i turniej mógł się odbyć.
W porównaniu do składu awizowanego w pierwotnym terminie w polskim zespole doszło do jednej zmiany: Maksyma Drabika, który leczył złamany obojczyk, zastąpił 16-letni Jakub Miśkowiak.
Zgodnie z przewidywaniami wygrali gospodarze. Nerwowo było tylko po drugiej serii, w której biało-czerwoni wywalczyli zaledwie 6 oczek i na moment stracili prowadzenie na rzecz Skandynawów. Szybko wszystko wróciło jednak do normy.
DMEJ zostały rozegrane po raz dziesiąty. Polacy wygrali po raz ósmy w historii i szósty z rzędu!
Biało-czerwoni zdominowali w tym roku zespołowe rozgrywki. Wygrali Drużynowy Puchar Świata, drużynowe mistrzostwa świata juniorów, teraz dorzucili złoto młodzieżowego czempionatu Starego Kontynentu. Co ciekawe, we wszystkich tych imprezach brał udział Bartosz Smektała (w DPŚ był rezerwowym). Popularny „Smyk” może jeszcze zdobyć złoto indywidualnych mistrzostw świata juniorów (przed ostatnią rundą traci punkt do Drabika).
Polska - 45: J. Miśkowiak 1 (-, 1, -, -), Kubera 10 (3, 2, 0, 3, 2), Smektała 11 (2, 1, 2, 3, 3), Karczmarz 14 (3, 2, 3, 3, 3), Woryna 9 (3, 3, w, 3)
Dania - 35: Soerensen 6 (2, 2, 1, -, 1), Hansen 2 (1, -, 1, -, 0), M. Andersen 11 (3,3,1,2,2), K. Andersen 4 (1, 2, -, 1, -), Jakobsen 12 (3, 2, 2, 3, 2)
Łotwa - 33: Michaiłow 7 (2, 1, 3, w, 1), Kurmis 10 (1, 3, 2, 1, 3), Trofimow 6 (1, 0, 2, 2, 1), Kostygow 10 (2, 3, 3, 1, 1)
Niemcy - 6: Fienhage 4 (0, 1, 1, 2, 0), Spiller 0 (0, -, 0, 0, 0), Moeser 0 (0, 0, -, 0, 0), Geyer 0 (-, t, 0, 0), Haertel 2 (0, 0, 0, 2).