https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dom "Wampira z Bytowa" na sprzedaż. Już są chętni

Sylwia Lis
Dom "Wampira z Bytowa" będzie wystawiony na sprzedaż.
Dom "Wampira z Bytowa" będzie wystawiony na sprzedaż. Sylwia Lis
Czy dom w Osiekach stanie się Mekką dla fanatyków i wszelakich „miłośników” zbrodni? Być może. Gmina chce sprzedać nieruchomość, w której mieszkał wampir z Bytowa. Telefony już się rozdzwoniły... mówi się o muzeum.

Czy niewielkie Osieki czeka to samo, co mieszkańców amerykańskiego miasteczka Plainfield? Być może. Co łączy obie miejscowości? Mroczna historia. Z kaszubskich Osiek pochodzi nazwany przez media wampir z Bytowa, oskarżony o kilkadziesiąt morderstw, skazany za jedno. Natomiast z Plainfield - Ed Gein, zwany rzeźnikiem. Udowodniono mu zaledwie dwa morderstwa, mimo że dowody znalezione w domu wskazywało przynajmniej na kilkadziesiąt.

Swego czasu Plainfield przeżyło istny najazd tłumów z całego świata. Każdy chciał zobaczyć miejsce, gdzie dokonano makabrycznych zbrodni. Dom rzeźnika stał się obowiązkowym miejscem wycieczek ciekawskich.

Trwa głosowanie...

Czy zamieszkałbyś/zamieszkałabyś w domu "Wampira z Bytowa"?

Mówi się, że „miłośnik horrorów” kupił nawet auto mordercy tylko po to, by pokazywać je jako atrakcję. Inni licytowali osobiste przedmioty z jego gospodarstwa. Mieszkańcy małego miasteczka mieli dość wizyt oszołomów z całego świata. Bali się, że dom mordercy stanie się muzeum dla wszelkiej maści wariatów i w końcu ktoś podpalił farmę rzeźnika. Gdy Ed zmarł, pochowano go w rodzinnej miejscowości. Jego grób na przemian odwiedzali wandale i… fani, zostawiający upominki, kwiaty, a nawet miłosne wyznania.

Tak może wydarzyć się też w Osiekach. Dom wampira z Bytowa zostanie wystawiony na przetarg!

Czerwony, z rozlatującej się już cegły dom, w którym przez kilka lat mieszkał Pękalski, znajduje się niemal w centrum Osiek. Leszek mieszkał tu z wujkiem. Starszego mężczyznę kilka lat temu przeniesiono do lokalu socjalnego w sąsiedniej miejscowości. Gmina przekalkulowała, że remont domu jej się nie opłaca. Oszacowano, że może pochłonąć nawet 200 tys. złotych. Stąd decyzja radnych i wójta o zbyciu nieruchomości. Przetarg ma odbyć się na przełomie września i października.

- To w zasadzie nie dom, a jedna trzecia domu plus udział w gruncie, jakieś jedenaście arów - mówi Witold Cyba, wójt Borzytuchomia. - Sąsiedzi narzekają, że z dachu cieknie, że pojawił się grzyb. Nie ukrywam, że lokal wymaga remontu.

Ile gmina może dostać? Wartość to jakieś 50-70 tysięcy złotych. - Cenę wywoławczą podamy w ogłoszeniu - wyjaśnia wójt i dodaje, że powierzchnia użytkowa to ponad 50 metrów kwadratowych.

Mimo że ogłoszenia jeszcze nie ma, informacja o sprzedaży lokalu Pękalskich rozeszła się niczym błyskawica. W gminie rozdzwoniły się telefony. Ktoś sugerował, że chciałby, aby w tym miejscu było muzeum Pękalskiego. Ludzie mówią, że do wsi przyjeżdża wiele osób oglądać nieruchomość.

- Chcą zbić pieniądze - mówią mieszkańcy. - Na nas historia Pękalskiego nie robi już większego wrażenia, tym bardziej, że niewielu z nas wierzy w jego winę. Nie chcemy tu wycieczek miłośników kryminałów.

- Wolałbym, aby gmina była słynna z czystych jezior i powietrza, a nie z historii mordercy - przyznaje wójt. - Mam nadzieję, że lokal kupi rodzina z dziećmi, że tu zamieszkają i będą się cieszyć z pięknej okolicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
8 sierpnia, 11:32, Janusz:

Za ile morderstw został skazany, by nazywać go "wampirem"? Oczywiście, że nawet jedno, to o jedno za dużo, ale zachowajmy jakąś skalę?

Jak 8 lat mordował i bzykał martwe kobiety to najpewniej setki

G
Gość

Jaka jest cena tego domu

G
Gość
2019-08-08T16:21:41 02:00, Gość:

Pękalski, to upośledzony (w stopniu lekkim) seryjny morderca. Tak twierdzą wszyscy, którzy w przeszłości mieli, a obecnie także mają, interes w propagowaniu negatywnego wizerunku Leszka Pękalskiego.

Każdy, kto posługuje się rozumem zapewne wie, że przestępca o tak niskiej kategorii i jeszcze niższym poziomie intelektualnym, nie był w stanie zatrzeć, lub usunąć pozostawianych na miejscach dokonywanych zbrodni śladów w postaci choćby spermy, czy włosów. Ofiary zbrodni - co zrozumiałe - z determinacją musiały się bronić. W takiej sytuacji, co oczywiste, pod paznokciami ofiar pozostał także naskórek sprawcy.

Upośledzony Leszek Pękalski nie był na tyle przebiegły, aby na początku lat 90-tych przewidzieć rozwój technik kryminalistycznych pozwalających potwierdzić, lub wykluczyć sprawstwo przestępstwa.

Aby ostatecznie obalić mit "Wampira z Bytowa" wystarczy zadać prokuraturze proste pytanie:

Czy materiał dowodowy, zabezpieczony na miejscu zbrodni przypisywanych Leszkowi Pękalskiemu, zbadano z wykorzystaniem badań DNA w stosowanych obecnie w medycynie sądowej?

Dla niewtajemniczonych, przytaczam podstawową wiedzę w tym zakresie:

Badania DNA pozwalają zidentyfikować pochodzenie śladów oraz dowodów rzeczowych odnalezionych na miejscu przestępstwa. Medycyna sądowa wykorzystuje tutaj badania odcisków palców, odnalezioną broń, włosy czy inne ślady, które mogą zawierać materiał genetyczny sprawcy przestępstwa. Najnowsze metody biologii molekularnej pozwalają określić tożsamość osobową na podstawie odnalezionych śladów krwi, śliny, włosów. Ekspertyzy DNA często wykorzystywane są również w sprawach związanych z potwierdzeniem lub wykluczeniem ojcostwa.

Analizy biologii molekularnej

Cele badania oraz rodzaj i jakość materiału przesądzają o możliwościach, jakie daje ekspertyza. W laboratoriach przeprowadzane są obecnie analizy mikrosatelitów mieszczących się na autosomach. Eksperci przeprowadzają w tym przypadku testy multipleksowe. Tego rodzaju testy obejmują analizy chromosomu Y lub, w razie konieczności, odczyt całego genomu lub jego części. Takie badania pozwalają praktycznie w stu procentach potwierdzić lub wykluczyć tożsamość osób.

Wykorzystanie badań DNA

Badania DNA pozwalają zidentyfikować ofiary czy sprawców przestępstw. Najczęściej wykorzystywane są tutaj ślady odnalezione na miejscu zbrodni (np. ślady krwi, fragmenty tkanek). Analizy DNA wykorzystywane są często również przez firmy tworzące profesjonalne opinie medyczne dla celów procesowych - np. Centrum Ekspertyz i Opinii Sądowych. Ale nie tylko. Ekspertyzy z zakresu biologii molekularnej pozwalają również zidentyfikować szczątki. Tego typu możliwości wykorzystywane są przez policję w toku śledztw mających na celu potwierdzenie tożsamości odnalezionych zwłok w stanie rozkładu, gdy niemożliwością okazuje się rozpoznanie przez rodzinę. Jan B.

2019-08-08T18:40:28 02:00, Gość:

Chyba jesteś milicjantem i masz dużo czasu

Nie jestem milicjantem, ale wiem co piszę. Jesienią 1995r. wraz z Pękalskim spacerowałem po placu spacerowym Aresztu Śledczego w Słupsku.

G
Gość
2019-08-08T16:10:20 02:00, Gość:

Nie bo jeszce morze wrócić

Morze szerokie i głębokie

G
Gość
2019-08-08T16:21:41 02:00, Gość:

Pękalski, to upośledzony (w stopniu lekkim) seryjny morderca. Tak twierdzą wszyscy, którzy w przeszłości mieli, a obecnie także mają, interes w propagowaniu negatywnego wizerunku Leszka Pękalskiego.

Każdy, kto posługuje się rozumem zapewne wie, że przestępca o tak niskiej kategorii i jeszcze niższym poziomie intelektualnym, nie był w stanie zatrzeć, lub usunąć pozostawianych na miejscach dokonywanych zbrodni śladów w postaci choćby spermy, czy włosów. Ofiary zbrodni - co zrozumiałe - z determinacją musiały się bronić. W takiej sytuacji, co oczywiste, pod paznokciami ofiar pozostał także naskórek sprawcy.

Upośledzony Leszek Pękalski nie był na tyle przebiegły, aby na początku lat 90-tych przewidzieć rozwój technik kryminalistycznych pozwalających potwierdzić, lub wykluczyć sprawstwo przestępstwa.

Aby ostatecznie obalić mit "Wampira z Bytowa" wystarczy zadać prokuraturze proste pytanie:

Czy materiał dowodowy, zabezpieczony na miejscu zbrodni przypisywanych Leszkowi Pękalskiemu, zbadano z wykorzystaniem badań DNA w stosowanych obecnie w medycynie sądowej?

Dla niewtajemniczonych, przytaczam podstawową wiedzę w tym zakresie:

Badania DNA pozwalają zidentyfikować pochodzenie śladów oraz dowodów rzeczowych odnalezionych na miejscu przestępstwa. Medycyna sądowa wykorzystuje tutaj badania odcisków palców, odnalezioną broń, włosy czy inne ślady, które mogą zawierać materiał genetyczny sprawcy przestępstwa. Najnowsze metody biologii molekularnej pozwalają określić tożsamość osobową na podstawie odnalezionych śladów krwi, śliny, włosów. Ekspertyzy DNA często wykorzystywane są również w sprawach związanych z potwierdzeniem lub wykluczeniem ojcostwa.

Analizy biologii molekularnej

Cele badania oraz rodzaj i jakość materiału przesądzają o możliwościach, jakie daje ekspertyza. W laboratoriach przeprowadzane są obecnie analizy mikrosatelitów mieszczących się na autosomach. Eksperci przeprowadzają w tym przypadku testy multipleksowe. Tego rodzaju testy obejmują analizy chromosomu Y lub, w razie konieczności, odczyt całego genomu lub jego części. Takie badania pozwalają praktycznie w stu procentach potwierdzić lub wykluczyć tożsamość osób.

Wykorzystanie badań DNA

Badania DNA pozwalają zidentyfikować ofiary czy sprawców przestępstw. Najczęściej wykorzystywane są tutaj ślady odnalezione na miejscu zbrodni (np. ślady krwi, fragmenty tkanek). Analizy DNA wykorzystywane są często również przez firmy tworzące profesjonalne opinie medyczne dla celów procesowych - np. Centrum Ekspertyz i Opinii Sądowych. Ale nie tylko. Ekspertyzy z zakresu biologii molekularnej pozwalają również zidentyfikować szczątki. Tego typu możliwości wykorzystywane są przez policję w toku śledztw mających na celu potwierdzenie tożsamości odnalezionych zwłok w stanie rozkładu, gdy niemożliwością okazuje się rozpoznanie przez rodzinę. Jan B.

Chyba jesteś milicjantem i masz dużo czasu

G
Gość
Pękalski, to upośledzony (w stopniu lekkim) seryjny morderca. Tak twierdzą wszyscy, którzy w przeszłości mieli, a obecnie także mają, interes w propagowaniu negatywnego wizerunku Leszka Pękalskiego.

Każdy, kto posługuje się rozumem zapewne wie, że przestępca o tak niskiej kategorii i jeszcze niższym poziomie intelektualnym, nie był w stanie zatrzeć, lub usunąć pozostawianych na miejscach dokonywanych zbrodni śladów w postaci choćby spermy, czy włosów. Ofiary zbrodni - co zrozumiałe - z determinacją musiały się bronić. W takiej sytuacji, co oczywiste, pod paznokciami ofiar pozostał także naskórek sprawcy.

Upośledzony Leszek Pękalski nie był na tyle przebiegły, aby na początku lat 90-tych przewidzieć rozwój technik kryminalistycznych pozwalających potwierdzić, lub wykluczyć sprawstwo przestępstwa.

Aby ostatecznie obalić mit "Wampira z Bytowa" wystarczy zadać prokuraturze proste pytanie:

Czy materiał dowodowy, zabezpieczony na miejscu zbrodni przypisywanych Leszkowi Pękalskiemu, zbadano z wykorzystaniem badań DNA w stosowanych obecnie w medycynie sądowej?

Dla niewtajemniczonych, przytaczam podstawową wiedzę w tym zakresie:

Badania DNA pozwalają zidentyfikować pochodzenie śladów oraz dowodów rzeczowych odnalezionych na miejscu przestępstwa. Medycyna sądowa wykorzystuje tutaj badania odcisków palców, odnalezioną broń, włosy czy inne ślady, które mogą zawierać materiał genetyczny sprawcy przestępstwa. Najnowsze metody biologii molekularnej pozwalają określić tożsamość osobową na podstawie odnalezionych śladów krwi, śliny, włosów. Ekspertyzy DNA często wykorzystywane są również w sprawach związanych z potwierdzeniem lub wykluczeniem ojcostwa.

Analizy biologii molekularnej

Cele badania oraz rodzaj i jakość materiału przesądzają o możliwościach, jakie daje ekspertyza. W laboratoriach przeprowadzane są obecnie analizy mikrosatelitów mieszczących się na autosomach. Eksperci przeprowadzają w tym przypadku testy multipleksowe. Tego rodzaju testy obejmują analizy chromosomu Y lub, w razie konieczności, odczyt całego genomu lub jego części. Takie badania pozwalają praktycznie w stu procentach potwierdzić lub wykluczyć tożsamość osób.

Wykorzystanie badań DNA

Badania DNA pozwalają zidentyfikować ofiary czy sprawców przestępstw. Najczęściej wykorzystywane są tutaj ślady odnalezione na miejscu zbrodni (np. ślady krwi, fragmenty tkanek). Analizy DNA wykorzystywane są często również przez firmy tworzące profesjonalne opinie medyczne dla celów procesowych - np. Centrum Ekspertyz i Opinii Sądowych. Ale nie tylko. Ekspertyzy z zakresu biologii molekularnej pozwalają również zidentyfikować szczątki. Tego typu możliwości wykorzystywane są przez policję w toku śledztw mających na celu potwierdzenie tożsamości odnalezionych zwłok w stanie rozkładu, gdy niemożliwością okazuje się rozpoznanie przez rodzinę. Jan B.
G
Gość
Nie bo jeszce morze wrócić
G
Gość
2019-08-08T13:09:50 02:00, Marian:

Leszek na posła do Sejmu, przynajmniej pozostali poslowie czuliby respekt.

Dobre cha cha

M
Marian
Leszek na posła do Sejmu, przynajmniej pozostali poslowie czuliby respekt.
G
Gość
Gazetka szkolna
J
Janusz
Za ile morderstw został skazany, by nazywać go "wampirem"? Oczywiście, że nawet jedno, to o jedno za dużo, ale zachowajmy jakąś skalę?
G
Gość
po takim nagłówki i nagłośnieniu oferty sprzedaży w prasie na pewno znajdą się chętni
H
Horror
Pękuś wróci do swego domu z przed lat i zapuka do drzwi trzymając młotek w reklamowe.

Gdy drzwi się otworzą Lesio wnet wyciągnie ciężki młot z reklamówki waląc nim jak opętany w głowę domownika zasiedlajacego jego cztery ściany.

A następnie parząc sobie czaj będzie gwałcił swą krwawą ofiarę.
G
Gość
Lesiu tam wróci !
G
Gość
2019-08-08T10:10:50 02:00, Gość:

A czemu nie wykonali wyroku śmierci na nim?

Musieliby wykonać na wszystkich teściowych

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski