Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał wczoraj nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy Karta nauczyciela.
Ustawa przedłuża prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek.
Ustawa przedłuża o rok - z końca 2006 r. na koniec 2007 r. - obowiązywanie przepisów dotyczących wcześniejszego przechodzenia na emerytury pozostałych pracowników, zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Przedłużenie ma dać rządowi więcej czasu na wypracowanie nowych rozwiązań. Rząd opracował projekt ustawy emerytalnej, który od miesięcy nie może przebrnąć przez konsultacje w Komisji Trójstronnej.
Tylko górnicy zadowoleni
Naturalnie przedstawiciele górniczych central związkowych z zadowoleniem i, jak mówili, z ulgą przyjęli wiadomość o podpisaniu nowelizacji.
Zadowolenie z decyzji prezydenta wyraził także marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, który wczoraj przekazał informację o podpisaniu ustawy środowisku górniczemu.
Krytyka
- Decyzja prezydenta oznacza zaniechanie reformy emerytalnej i doprowadzenie do sytuacji, gdy jedna grupa pracownicza będzie miała emerytury liczone w inny sposób niż wszyscy pozostali. W konsekwencji tych rozwiązań do emerytury górniczych dopłacać będą wszyscy, zarówno ubezpieczeni jak i podatnicy; emerytury górnicze będą kilkakrotnie wyższe od wszystkich pozostałych - powiedziała wiceminister polityki społecznej Chłoń-Domińczak.
- Nie jest to dobre dla państwa rozwiązanie - powiedział minister gospodarki i pracy Jacek Piechota. Wcześniej minister wraz z grupą ekspertów wystąpił do prezydenta o zawetowanie ustawy.
- To kolejne obciążenie dla budżetu. Może to zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu - uważa prezes NBP Leszek Balcerowicz.
- Dla mnie jako obywatela bolesne jest, że ustawa ta podpisana została w takich okolicznościach, w okresie kampanii przedwyborczej - powiedział Balcerowicz.
Według niego, jest to poważna kwestia, która powinna być rozstrzygana rozważnie, ponieważ rzutuje na perspektywy rozwoju gospodarczego.
- Podpisanie ustawy to fatalna informacja. Liczyliśmy, że prezydent zdecyduje się na skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego - powiedział ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Jeremi Mordasewicz, zapowiadając, że konfederacja wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją podpisanej wczoraj nowelizacji.
Jak poinformował prezes Business Centre Club Marek Goliszewski, także jego organizacja rozważa zaskarżenie ustawy o emeryturach górniczych do trybunału.
Prezydent przewidział...
Chyba niepotrzebne są starania BCC i PKPP, bowiem po południu szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz pośpieszyła z oświadczeniem, że Aleksander Kwaśniewski powołał zespół ekspertów pod kierunkiem prof. Witolda Orłowskiego, który opracuje prezydencki projekt ustawy o emeryturach pomostowych, który ma być wniesiony pod obrady przyszłego parlamentu. Objąć on ma wszystkie grupy zawodowe, pracujące w szczególnie trudnych warunkach i uwzględni górników.
Szymanek-Deresz dodała, że prezydent podpisując wczoraj ustawę górniczą „miał świadomość zarzutów stawianych tej ustawie przez ekonomistów, jednak za podpisaniem ustawy przemawiało zaniepokojenie społeczne, że do dziś nie było regulacji dotyczących osób pracujących w szkodliwych warunkach”.
