Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do dna i ze smakiem!

Redakcja
Karnawał to czas szalonych zabaw, często zakrapianych procentami. To dobra okazja, by zadać sobie pytanie: co lubią pić bydgoszczanie?

Karnawał to czas szalonych zabaw, często zakrapianych procentami. To dobra okazja, by zadać sobie pytanie: co lubią pić bydgoszczanie?

<!** Image 3 align=none alt="Image 202740" sub="Praca w sklepie z napojami wyskokowymi uczyniła z Marka Wasielewskiego eksperta, jeśli chodzi o nasze gusta dotyczące alkoholi Fot. Łukasz Jędrzejczak">

Świetnie zorientowani na temat tego, co piją mieszkańcy naszego miasta są... sprzedawcy w sklepach monopolowych. - Jeśli chodzi o gusta bydgoszczan, to najczęściej kupowanymi trunkami są wino, piwa, w szczególności te regionalne, oraz whisky - zaznacza Marek Wasielewski, kierownik jednego z największych sklepów monopolowych przy ul. Gdańskiej.

A co z czystą, z miłości do której słyną Polacy m.in. na Zachodzie? - Jest cały czas popularna, ale równie modna jest whisky. Gdybyśmy cofnęli się o kilka lat wstecz, proporcje byłyby nieco inne, z korzyścią dla wódki.

I artysta, i polityk

Alkohol o bursztynowej barwie jest coraz popularniejszy wśród bydgoskich elit. - Prezydent pija okazjonalnie. Trunkiem, który wtedy wybiera, jest odrobina dobrej whisky z dużą ilością coli i lodu - mówi Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Rafała Bruskiego.

- Świadomość bydgoszczan wzrasta. Bardzo popularna jest szkocka. Klienci coraz częściej pytają o bardziej egzotyczne odmiany tego alkoholu, pochodzące np. z Japonii - zauważa Marek Wasielewski.

Często mówi się, że wielkimi koneserami mocniejszych trunków są artyści, w szczególności muzycy rockowi. Także wśród nich pojawiła się moda na „wodę życia”, jak nazywają ją ojcowie whisky - Irlandczycy.

<!** reklama>

- Preferuję whisky lub wódkę z lodem i z colą. Dobry jest także gin z tonikiem, cytryną, również z lodem - mówi Igor Kościelniak, muzyk grający w bydgoskich zespołach metalowych Deathinition i Egoistic. Jeśli chodzi o czyste alkohole, to muzyk jest tradycjonalistą. Preferuje dobrze schłodzoną wódkę.

Podobne zdanie na temat ulubionych napojów wyskokowych ma Maciej „Schizmaciek” Wacław, bydgoski muzyk, od wielu lat związany z lokalną sceną hardcore-punkową. - Pomimo, że jestem bez wątpienia alkoholowym patriotą i jak każdy Polak lubię czystą białą, to jednak moją ulubioną „wodą ognistą” jest whisky. Był to mój ulubiony alkohol w czasach, kiedy miałem bardzo mało lat i jeszcze nie piłem. Spodobał mi się, ponieważ pili go wszyscy w amerykańskich filmach - opowiada muzyk. - Nie przepadam za wyrafinowanymi, single maltowymi odmianami whisky, bo mnie na nie nie stać, ale poza tym lubię go we wszelkich postaciach, od shotów po drinki „jack n coke”, więc częstujcie mnie nimi, kiedy tylko możecie.

Sympatia bydgoskiego muzyka do różnych smaków „wody ognistej” zaowocowała powstaniem piosenki. Pod koniec ubiegłego roku nagrał płytę w ramach projektu Schizmaciek & Friendz, na której znalazł się utwór pt. „Alkoportacja”, który w humorystyczny sposób opowiada o perypetiach związanych ze spożywaniem napojów wysokoprocentowych.

W dobrym guście za małe pieniądze

Kwestia gustu to często sprawa zasobności portfela. Wiedzą o tym dobrze studenci, którzy często wybierają piwo, zwłaszcza to tańsze, oferowane przez hipermarkety. - Nie stać mnie na drogie alkohole, dlatego szukam czegoś z niższej półki cenowej – mówi Tomasz Ogonowski, student fizyki na UKW w Bydgoszczy. - Moi znajomi, żeby zaoszczędzić, kupują piwa puszkowe. Ja takich nie lubię, są gorsze w smaku. Szukam więc takich w butelce. Dobre marki można już znaleźć za 3 złote.

Jesteśmy patriotami. Piwnymi

Z piw coraz bardziej popularne stają się te niepasteryzowane, niefiltrowane i pochodzące z małych regionalnych browarów. Każdy szanujący się właściciel baru czy sklepu monopolowego stara się mieć w swojej ofercie przynajmniej kilka produktów, za którymi nie kryje się tradycyjny jasny lager, będący własnością globalnego koncernu. - W Polsce jest coraz więcej małych browarów. Popyt na ich produkty cały czas rośnie. Pracując w sklepie, zauważyłem, że na dziesięć piw regionalnych sprzedaje się tylko jedno koncernowe - podkreśla Marek Wasielewski. - Klienci są coraz bardziej świadomi. Są tacy, którzy specjalnie przyjeżdżają do nas, by kupić konkretny produkt. Dobrze sprzedają się także piwa ciemne i pszeniczne.

Marek Wasielewski podkreśla, że wśród win najpopularniejsze są czerwone. - Jednak przed Wigilią dużym zainteresowaniem cieszyły się białe wina, podawane do ryb. Jeśli chodzi o inne odmiany, to wśród kobiet popularne są wina różowe.

Okres karnawału to dobra okazja, by podczas zabawy wraz ze znajomymi spróbować nowych trunków. Pamiętajmy jednak o jednym - by pić z umiarem i rozsądkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty