Do akcji „Stop agresji drogowej” włączają się kierowcy, instruktorzy i egzaminatorzy

Koniec lipca, droga krajowa nr 10 w rejonie Strzelewa. Biały dostawczy peugeot boxer jedzie w kierunku Bydgoszczy. Porusza się wężykiem, co zwraca uwagę jadących za nim mężczyzn. Parę razy kierowca dostawczaka o mały włos nie doprowadza do czołówki. Jeden z mężczyzn łączy się z policją. - Naszym zdaniem kierowca jest pijany - stwierdza. Dyżurna mówi, żeby informować o kierunku jazdy pirata. Mija parę chwil i na łuku drogi kierowca peugeota traci panowanie nad pojazdem i wpada do rowu. Okazuje się, że 62-latek ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Do tego przewozi 2,5 tony miodu, choć jego autem można przewozić do 1,5 tony. Teraz kierowcy grozi do 2 lat więzienia.
[break]

Wszystko to zostało nagrane przez wideokamerę, zamontowaną w aucie jadącym za piratem. Autorzy przesłali film pod adresem komendy miejskiej w Bydgoszczy. Materiał zostanie wykorzystany w celach edukacyjnych.
Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy czeka na filmy z samochodowych wideorejestatorów, dokumentujące chamskie i niebezpieczne zachowania kierowców. Filmy należy przesyłać pod adresem mailowym: [email protected] z zaznaczeniem miejsca i czasu, w którym film został nagrany.

Do 1 sierpnia policjanci zgromadzili już 140 filmów, z czego mniej więcej co trzeci dotyczy Bydgoszczy. Przesłano też 16 zdjęć.

Do akcji przeciwko piratom drogowym włączyli się bydgoscy instruktorzy nauki jazdy oraz egzaminatorzy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. To potężna armia sprzymierzeńców policji, bo choćby tylko 16 samochodów egzaminacyjnych jest wyposażonych w wideorejestratory. - Najczęstsza patologia na drodze to wyprzedzanie pojazdów, które zatrzymały się przed przejściem dla pieszych. Są też inne niebezpieczne zachowania, ostatnio na przykład pod Bydgoszczą jakiś pojazd wyprzedził mnie z prawej strony, mimo że sam jechałem około setki na godzinę - mówi Marcin Kopaczewski, instruktor nauki jazdy.

Egzaminatorzy WORD przekazują filmiki z wykroczeniami do dyżurnego KP Bydgoszcz-Śródmieście. To wynik porozumienia między ośrodkiem a komendantem komisariatu. - Nasi informatycy wycinają z nagrań fragmenty, na których widać wykroczenia - mówi Rafał Nahotko, egzaminator WORD.
Nad obróbką materiałów kierowanych pod adresem „Stop agresji drogowej” pracują wydelegowani policjanci ruchu drogowego. Mają sporo pracy, trzeba ustalić miejsce i czas rejestracji, a także właściciela auta, bo nie zawsze jest nim kierujący. Jak dotąd 12 spraw skierowano do innych komend wojewódzkich.

Część filmów nie mogła posłużyć jako dowody przeciwko piratom drogowym z powodu złej jakości. Jest też inny problem.

- Kiedy okazuje się, że autor filmu musi zostać przesłuchany jako świadek w postępowaniu wyjaśniającym, nie wszyscy się na to godzą. Niestety, jednak mamy obowiązek taką osobę przesłuchać - mówi nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Dzięki filmikom mandatami ukarano 18 kierowców, w 11 przypadkach odmówiono przyjęcia mandatu, więc skierowano wnioski o ukaranie do sądu.