Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Długopisy taktyczne" MON. Mają świecić, ciąć, pisać w 120 st. C. i kosztować 83 tys. zł

mc
Długopisy zamówione przez MON mają mieć niezwykłe właściwości.
Długopisy zamówione przez MON mają mieć niezwykłe właściwości. Tomasz Gola (zdjęcie ilustracyjne)
Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło właśnie przetarg na dostawę 1000 długopisów. Co w tym dziwnego? Nic, poza tym, że będą kosztowały 80 zł każdy i mają pisać w temperaturach, które panują na planecie... Wenus!

Przetarg na dostawę artykułów promocyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej został ogłoszony 8 lutego. Zamówienie składa się z siedmiu części. Resort zamierza kupić 10 tysięcy "chust wielofunkcyjnych-szalo-kominiarek", 4 tys. znaczków z flagami Polski i NATO, 250 tys. smyczy, 50 tys. znaczków Wojsk Lądowych, 500 plakietek ze znakiem WP oraz między innymi 250 tys. plastikowych długopisów.

Najciekawszym punktem zamówienia jest jednak część 2, w której ministerstwo chce dostawy tysiąca "długopisów taktycznych". Urządzenia mają kosztować łącznie 83 tys. zł i mieć niezwykłe właściwości.

Resort żąda, by długopisy ważyły do 80 g i wykonane były ze wzmocnionego aluminium lotniczego. Mają być również anodowane. Wykonawca ma w kilku miejscach zastosować antypoślizgową fakturę. Ponadto - i tu robi się naprawdę ciekawie - długopis ma być wyposażony w "co najmniej zbijak do szyb, nożyk oraz latarkę led (z bateriami). Wkład ma pisać w temperaturach od -37 do 120 st. C.

Pogoda na dzień (10.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Długopisy taktyczne" MON. Mają świecić, ciąć, pisać w 120 st. C. i kosztować 83 tys. zł - Gazeta Pomorska