https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dla Polity zakładamy okulary

Katarzyna Bogucka
Prawdziwi - realni - wykonawcy musicalu „Polita” już od wtorku wygodnie rozsiadają się w Bydgoszczy, a bohaterowie wirtualni czekają na premierę w projektorach, na płytach CD...

Prawdziwi - realni - wykonawcy musicalu „Polita” już od wtorku wygodnie rozsiadają się w Bydgoszczy, a bohaterowie wirtualni czekają na premierę w projektorach, na płytach CD...

<!** Image 2 align=none alt="Image 182216" sub="My współcześni, w tle stroje z minionej epoki. I taka też będzie „Polita”. Na zdjęciu Natasza Urbańska - wspierana przez Jerzego Gotowskiego - i Janusz Józefowicz.
Fot.: Tymon markowski">

Pierwsza prezentacja musicalu, już okrzykniętego niezwykłym wydarzeniem, dziś, kolejna zaś w niedzielę (będzie to jednocześnie światowa prapremiera dzieła!). Czy Józefowicz i Stokłosa stworzyli zgrabny mariaż przeszłości z teraźniejszością? Sądząc po nastrojach realizatorów, można spodziewać się, że tak. Udało się nam porozmawiać z Jerzym Stokłosą, szefem Biura Konkursowego Studio Buffo. - Oczywiście, że jestem bardzo zajęty, stale coś dźwigam, przenoszę, ustawiam. A w nastroju jesteśmy genialnym, jesteśmy wszyscy w Bydgoszczy, w „Łuczniczce”, jest tu reżyser i żyjący jeszcze kompozytor - zażartował. Próbowaliśmy dowiedzieć się, czy aktorom trudno pracuje się w technice 3D, ale pan „techniczny” uniknął odpowiedzi twierdząc, że on zajmuje się obiadami, samochodami, jednym słowem - ważnym zapleczem. A jak bardzo muszą być zabiegani Janusz Stokłosa i Janusz Józefowicz, który słynie z perfekcyjnego dopracowywania poszczególnych scen? Zważywszy na dość skomplikowaną „w praniu” technikę 3D, niektóre ujęcia opracowywane były aż siedem miesięcy - to wyliczenia samego Janusza Józefowicza!

<!** reklama>

Spektakl 3D, czyli jaki? Otóż obok aktorów z krwi i kości, staną przed publicznością - w postaci projekcji - aktorzy z przeszłości, m.in. Charlie Chaplin, Rudolf Valentino. Na scenę rzucony zostanie również przestrzenny obraz Berlina z lat 30. Widownia stanie także pod budynkiem nowojorskiej giełdy na Wall Street, kiedy wybucha właśnie wielki kryzys 1929 roku. To nie koniec niespodzianek.

Musical w okularach

Mają być samochody, samoloty i niezwykłe wizje na dwudziestometrowym ekranie! A między tymi filmowymi stopklatkami, także wyciętymi z kina niemego, przechadzać się będą: Natasza Urbańska, czyli Polita (Pola Negri), Stefano Terrazzino jako Rudolf Valentino i inni. Technika, która prawdopodobnie wkrótce już na dobre zawładnie wyobraźnią filmowców (już zawładnęła, np. Jamesem Cameronem) i reżyserów teatralnych, nazywa się stereoskopią. Jest to technika obrazowania oddająca wrażenie normalnego widzenia przestrzennego, tzn. reprezentującego nie tylko kształt i kolor obiektów ale także ich wzajemne zależności przestrzenne, odległość od obserwatora i głębię sceny. Znamy to z kina. Do oglądania „Polity” także trzeba będzie założyć okulary.

Dwóch wizjonerów

Dawno temu, mniej więcej po premierze musicalu „Metro”, powiedziano, że Józefowicz i Stokłosa to wizjonerzy. I tym razem robią ci panowie wielki krok, milowy, w kierunku nowoczesnego... No właśnie, czego? Czy to będzie spektakl, czy może już film? Wróćmy do tematu obycia aktorów w wirtualnej rzeczywistości. Pracownicy Teatru Buffo powiedzieli nam, że próby szły gładko! Przekonajmy się więc, czy współczesne okulary pozwolą nam gładko przenieść się w czasie i czy Pola Negri 2011 pięknie wkomponuje się w stary, archiwalny obrazek...

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maria
super spektakl, warto obejrzeć. Polecam
m
myślacy
Od polity do politowania blisko nad tą Polą bis
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski