Ryszard Tarasiewicz może zostać nowym szkoleniowcem piłkarzy bydgoskiego Zawiszy. Zagorzałym kibicom naszego klubu powinien się spodobać.
W piątek, 26 kwietnia Zawisza rozwiązał umowę z trenerem Jurijem Szatałowem i jego asystentem Dietmarem Brehmerem. Powód? Zaledwie 1 punkt wywalczony przez drużynę w czterech ostatnich spotkaniach.
<!** reklama>Klub nie podał nazwiska następcy. Spekuluje się, że może nim zostać Ryszard Tarasiewicz. To ikona Śląska Wrocław. Zdobył z nim, jako piłkarz, Puchar i Superpuchar Polski.
Tarasiewicz był też trenerem Śląska w latach 2004-2006 i 2007-2010. Wywalczył z nim awans z II ligi do ekstraklasy, a następnie sięgnął po Puchar Ekstraklasy. W 2012 roku awansował też do elity z Pogonią Szczecin.
<!** Image 2 align=none alt="Image 210365" sub="Ryszard Tarasiewicz">Kibicom z Bydgoszczy powinna zaimponować postawa Tarasiewicza z 19 kwietnia 2006 roku. Tego dnia przyjechał on ze Śląskiem na mecz II ligi do Bydgoszczy (jego ekipa przegrała 0:1). Przeciwnikiem drużyny Tarasiewicza był przeniesiony do grodu nad Brdą zespół Kujawiaka Włocławek, który przybrał nazwę "Zawisza" (zagorzali fani bydgoskiego klubu nie mogli się z tym faktem pogodzić). Na konferencji prasowej Tarasiewicz mówił o gospodarzach "Kujawiak". Kilkakrotnie próbował poprawiać go Jarosław Kowalkowski, były piłkarz Zawiszy, a wtedy pracownik spółki przeniesionej z Włocławka. Apelował, aby Tarasiewicz mówił o swoim rywalu "Zawisza".
Tarasiewicz za każdym razem odpowiadał: - Dla mnie to jest cały czas Kujawiak, a nie Zawisza.