https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Deszczu nie ma, a grzybów w bród

Katarzyna Trzpis
Zbieranie grzybów to dla wielu osób doskonały sposób na spędzanie wolnego czasu. Może się jednak okazać źródłem tragedii, dlatego należy pamiętać, by nie sięgać po nieznane gatunki.

Zbieranie grzybów to dla wielu osób doskonały sposób na spędzanie wolnego czasu. Może się jednak okazać źródłem tragedii, dlatego należy pamiętać, by nie sięgać po nieznane gatunki.

<!** Image 2 align=right alt="Image 58116" sub="Choć żniwa grzybiarze mają jesienią, także latem na bydgoskich targowiskach można kupić borowiki, kurki i podgrzybki. /Fot. Dariusz Bloch">Ładna pogoda i urlopy zachęcają do spędzania czasu na łonie natury. Zbieranie grzybów i jagód należy do ulubionych zajęć, zwłaszcza jeśli potem można swoje zbiory sprzedać na miejscowym targowisku i dzięki temu trochę zarobić. Ceny grzybów i jagód nie są niskie, ale zbieracze podkreślają, że zapełnienie koszyka zajmuje im nawet do kilku godzin.

Kupujący runo leśne powinni jednak pamiętać o przestrzeganiu podstawowych zasad higieny. Na przykład, jedząc niemyte jagody narażamy się na zarażenie bąblowicą. Najpierw powinniśmy je dokładnie umyć, a dopiero później konsumować. Baczną uwagę należy również zwracać na grzyby. Mimo wielu ostrzeżeń, nadal zdarzają się śmiertelne zatrucia. Do obowiązków osób sprzedających grzyby należą wizyty w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, gdzie można zbadać znalezione okazy. Stanisław Gazda, rzecznik bydgoskiego sanepidu, zachęca do zgłaszania się na bezpłatne analizy. Przypomina też o zachowaniu ostrożności i zbieraniu tylko tych gatunków, które dobrze znamy.

<!** Image 3 align=left alt="Image 58116" sub="Grzyby można zbierać też samemu. Nasz Czytelnik, Krzysztof Myjak, takie okazy znalazł w okolicach Krówki /Fot. Dariusz Bloch">- Przy ulicy Kujawskiej 4 znajduje się punkt grzyboznawczy i można go odwiedzać już od wczesnych godzin rannych. Po odpowiednich badaniach, potencjalny sprzedawca otrzymuje specjalny certyfikat, który jest ważny przez najbliższe 24 godziny i upoważnia do sprzedaży. Bez niego nie można sprzedawać zbiorów. Kupujący powinni więc, ze względu na własne bezpieczeństwo, pytać na targowiskach o taki certyfikat. Podejrzewam, że przydrożni sprzedawcy nie posiadają wymaganych uprawnień - dodaje Stanisław Gazda.

Nie znaczy to jednak, że powinniśmy rezygnować z kupowania grzybów. Grzyby zdobyte na targowisku można samemu przynieść do punktu na badania i dopiero wtedy mieć pewność, że nieznane nam okazy nie są trujące, a ich spożycie nie narazi nas na utratę zdrowia, a nawet życia.

<!** reklama right>- Obecnie nie zaobserwowałem dużego ruchu w naszej stacji - przyznaje rzecznik sanepidu. - Zdecydowanie więcej osób przychodzi do nas jesienią. Jednakże zachęcam do częstszych odwiedzin, bo obejrzenie grzybów przez specjalistów nic nie kosztuje, a może uchronić przed prawdziwą tragedią.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski