Po remisie Kujawiaka/Hydrobudowa Włocławek z Mienią Lipno i kolejnej wygranej Goplanii z Cuiavią, sprawa awansu jest wciąż otwarta.
<!** Image 2 align=right alt="Image 50167" sub="W derby Inowrocławia ponownie górą okazała się Goplania (w niebieskich strojach), chociaż do przerwy rezultat był remisowy">Spotkanie na Wierzbińskiego w Inowrocławiu jak zwykle odbywało sie w gorącej atmosferze. Znów doszło do starć między kibicami i musiały interweniować służby porządkowe.
Fani futbolu obejrzeli jednak aż pięć bramek. Prowadzenie dla gości uderzeniem głową uzyskał Matesz Kowalski. Do wyrównania doprowadził Rafał Sobczak (asysta Krzysztofa Gajkowskiego).
Po przerwie rządziła już tylko Goplania. Po podaniu z głębi pola do siatki trafił Łukasz Drwięga, karnego (po faulu na Skonieczce) wykorzystał Jarosław Dąbrowski, a końcowy wynik po akcji ustalił Radosław Mazurowski.
W końcówce ucierpiał obrońca Cuiavii Michał Koczorowski, który po zderzeniu z rywalem doznał silnego stłuczenia żeber i został odwieziony do szpitala.
Pomorzanin nadal walczy
Miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze z Serocka, którzy urwali u siebie punkty Chemikowi. - Popełniliśmy błąd przy stałym fragmencie i trudno było po raz drugi wyjść na prowadzenie - mówi trener Chemika Piotr Gruszka. - Czekamy na powrót do gry Bilskiego i Szpejny, którzy już wrócili do zajęć.
<!** reklama left>Ogromne emocje dostarczyły publiczności zespoły Notecianki i Legii Chełmża (3:3). Przy dwóch pierwszych bramkach dla gospodarzy udział miał Jarosław Łapiński. Najpierw idealnie zagrał do Rogera Babiarza, a następnie został sfaulowany w polu karnym, po czym arbiter wskazał „na wapno”. Remis uratował grający trener Michał Nadolsi (asysta Karola Fortuny). - Przed nami dwa trudne mecze wyjazdowe, z Lechem i Kujawiakiem i może być różnie - dodaje Nadolski.
Morale poprawili sobie gracze Pogoni, którzy pokonali w Brodnicy Spartę. Po błędzie obrońców sytuację sam na sam wykorzystał Lewandowski. Drugą bramkę, po faulu na Damianie Malczewskim, z 11 m zdobył Leszek Arent.
Odblokowali się
Pierwsze zwycięstwo w tej rundzie odniósł Zawisza i od razu pod wodzą nowego trenera Piotra Tworka. - Chłopacy pokazali, że są strasznie waleczni. Ale jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne i taktyczne, czeka ich jeszcze dużo pracy - ocenił nowych podopiecznych P. Tworek.
Piotra Rembowieckiego, kierownika drużyny Zawiszy, który poczuł się urażony w związku z piątkowym fotomontażem, przepraszamy.
