Derby koszykarskie: Anwil Włocławek - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz. Trzy kwarty walki [zdjęcia]

Anwil Włocławek - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 97:81
Kwarty: 26:20, 21:27, 27:19, 23:15
Anwil: Williams 20 (2x3, 10 zb), Petrasek 19 (2x3), Greene 12 (3x3), Nowakowski 8 (1x3), Łączyński 7 (1x3, 8 as) - Sanders 19 (2x3), Sobin 6, Moore 4, Słupiński 2, Bojanowski 0, Woroniecki 0, Łazarski 0.
Astoria: Smith 29 (6x3), Szymkiewicz 20 (1x3), Henry 14 (1x3), Cayo 5, Petrilevicius 5 - Simons 4, Wadowski 2, Frąckiewicz 2, Stupnicki 0.

Anwil przystępował do derbów w glorii zespołu, który awansował do finału FIBA Europe Cup. Z kolei bydgoszczanie kontynuowali serię meczów wyjazdowych, to był już trzeci.

Bydgoszczanie zaczęli bez respektu dla wyżej notowanego rywala. Dwie trójki w dwóch pierwszych rzutach zaliczył Mike Smith. Jednak włocławianie po pięciu minutach opanowali sytuację i wyszli na prowadzenie 23:15 po trafieniach Luke'a Petraska i Victora Sandersa oraz wolnych Josipa Sobina. Zawodnicy "Asty" przez blisko 3 minuty nie potrafili zdobyć kosza i przegrali ten fragment 0:9.

Końcówka pierwszej kwarty i początek drugiej były lepsze w wykonaniu gości, którzy zaczęli odrabiać straty. W 13. minucie znowu był remis 30:30 po trafieniu Igora Wadowskiego. Jednak anwilowcy powtórzyli sytuację z inauguracyjnej odsłony kiedy kompletnie ograniczyli poczynania rywali i fragment wygrali 12:1. To nie załamało przyjezdnych, którzy zaczęli odrabiać straty, głównie za sprawą świetnie dysponowanego Smitha. Na przerwę zespoły schodziły przy remisie 47:47.

Po wznowieniu gry długo trwała zażarta walka kosz za kosz. Dopiero w końcówce Anwil głównie za sprawą Sandersa wypracował sobie kilkupunktowe prowadzenie i przed ostatnią częścią gry wygrywał 74:66.

W czwartej kwarcie włocławianie kontynuowali dobrą passę. W 35. minucie po rzucie Malika Williamsa prowadzili 87:75. Po chwili Amerykanin dołożył jeszcze trójkę, a po przechwycie akcję skończył Petrasek. Niecałe cztery minuty przed końcem przewaga wzrosła do 17 punktów. Bydgoszczanie próbowali rzutami z dystansu zniwelować straty, ale nie trafiali. I wygrana Anwilu stała się faktem.

Anwil pozostał na dziewiątej lokacie, a Astoria zajmuje 15. pozycję.

W następnej kolejce Anwil podejmie GTK Gliwice, a Astorię czeka kolejny wyjazd, tym razem do Kinga Szczecin.