Niewydolny unijny system deportacji migrantów do krajów pochodzenia zachęca do nielegalnej migracji, stwierdza raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO).
Leo Brincat, członek ETO mówi wprost o nieskutecznej polityce, która zamiast zniechęcać do nielegalnej migracji, nakłania do tego. Najlepszym przykładem niesprawnego systemu jest sytuacja na Białorusi. Korzystają z tego gangi zajmujące się przemytem ludzi.
W raporcie ETO czytamy, że z około pół miliona osób, którym nakazano opuścić Unię Europejską od 2008 roku, tylko 29 proc. zostało ostatecznie deportowanych. Ale tylko 19 proc. – zaledwie co piąty – którzy przybyli spoza Europy kontynentalnej, zostało odesłanych z powrotem. Brincat powiedział dziennikarzom, że „skuteczne” deportacje są „istotną częścią kompleksowej polityki migracyjnej”.
„Niemniej jednak obecny system powrotów UE bardzo cierpi z powodu niewydolności, która prowadzi do odwrotnego do zamierzonego efektu: zachęcania, a nie zniechęcania do nielegalnej migracji” – dodał.
Raport ostrzega jednak, że wszelkie próby zmuszenia krajów do odebrania swoich obywateli przy pomocy przymusu mogą przynieść efekt przeciwny do zamierzonego.
Unia Europejska jest głęboko podzielona w kwestii tego, jak najlepiej radzić sobie z napływem nielegalnych migrantów, odkąd w 2015 roku ponadmilionowa fala, w większości Syryjczyków i Irakijczyków, przybyła do Europy.
Większość krajów UE jest zgodna, że należy skupić się przede wszystkim na powstrzymywaniu migrantów przed ich przybyciem do Europy poprzez zawieranie umów z krajami, z których przybyli lub przez które przejeżdżają, oraz na deportowaniu większej liczby osób, które nie są uprawnione do uzyskania prawa pobytu.
Brincat spodziewa się, że raport zostanie wykorzystany w debacie na temat Nowego Paktu Unii Europejskiej o migracji i azylu, wprowadzonego w zeszłym roku w celu stworzenia spójnej polityki w całej wspólnocie. Raport zauważa, że UE jest podzielona co do tego, czy zastosować środki przymusu, takie jak wstrzymanie pomocy lub sankcje, czy zastosować zachęty polityczne i ekonomiczne, aby zachęcić inne narody do współpracy w zarządzaniu migrantami.
Komisja Europejska ostrzegła, że wykorzysta politykę wizową, aby zachęcić kraje do przyjęcia swoich obywateli z powrotem. W lipcu, po tym, jak wielu irackich migrantów przedostało się z Białorusi na Litwę będącą członkiem UE, komisja zagroziła nałożeniem ograniczeń wizowych na irackich dyplomatów i urzędników. Ruch ten miał pobudzić Irak do poprawy współpracy w zakresie akceptacji powrotu obywateli, którym odmówiono wjazdu do Europy. Loty z Iraku do Mińska nagle zostały wstrzymane.
Ale Brincat mówi, że nie można wymusić współpracy, grożąc jakiemuś państwu. Musi to być umowa: daj i bierz, a między obiema stronami musi być jeden ważny element: zaufanie.
Brincat wezwał Komisję Europejską do szybkiego opracowania zachęt, aby zachęcić kraje zewnętrzne do powrotu swoich obywateli, ale powiedział, że ograniczenia wizowe „będą nadal stosowane przy wielu okazjach”.
