Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demokracja i własna pełna kieszeń

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski Dariusz Bloch
Historia lubi się powtarzać, historia zatacza koło - te dwa spośród licznych powiedzeń o nauczycielce życia zdają się najczęściej sprawdzać.

W Polsce międzywojennej w wielkim poważaniu znajdowali się urzędnicy na tzw. dobrej posadzie, najlepiej państwowej. To oni stanowili dobre partie dla młodych panien, to oni byli obdarzani szacunkiem, to na nich z zazdrością spoglądali inni pracujący. Etat urzędnika gwarantował wówczas stały, na dobrym poziomie dochód i praktycznie pracę na jednym stanowisku do emerytury.

W czasach PRL-u z kolei urzędnik był w poważaniu raczej znikomym. To był pracownik umysłowy, który z zazdrością spoglądał na dochody osiągane przez klasę robotniczą. To w górnictwie, hutnictwie, przemyśle stoczniowym powstawały wówczas „kominy płacowe”, sypały się trzynastki, czternastki, deputaty...

Dziś znów posady urzędnicze są w cenie. Nie tylko z racji przysługujących niby oszczędnej sferze budżetowej stabilnych niezłych dochodów, uzupełnionych trzynastkami, o których inni pracujący mogą tylko pomarzyć. Także i dlatego, że w demokracji samorządy mogą jeszcze więcej... przelewać do swoich kieszeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!