Po bardzo zaciętym i trudnym meczu Delecta pokonała wczoraj w Nidzicy AZS Indykpol Olsztyn i awansowała do kolejnej rundy PP.
<!** Image 3 align=none alt="Image 202019" >
- Olsztynianie postawili twarde warunki i potrzebowaliśmy pięciu setów, żeby rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść - mówił po meczu trener bydgoskiej drużyny Piotr Makowski. - W pierwszym popełniliśmy zbyt dużo błędów i zabrakło koncentracji. Przegraliśmy też czwartą odsłonę, w której kibice oglądali wiele siatkarskich akcji, a gra toczyła się punkt za punkt. Cieszymy się jednak z wygranej. Byliśmy lepsi w przyjęciu, zagrywce i ataku, miejscowi zaś dobrze grali blokiem. W naszym zespole z powodu urazów nie zagrali Marcin Waliński i Tomasz Wieczorek.<!** reklama>
W pierwszej odsłonie kluczowy okazał się blok na Antidze, po czym Indkpol odskoczył na 20:16. W drugiej gospodarze przestali jednak istnieć. Delecta objęła prowadzenie 6:0, a później prowadziła różnicą aż 9 punktów. Zrezygnowani akademicy ulegli w sumie do 12!
Trzecia partia zaczęła się od prowadzenia Indykpolu, ale podopieczni Piotra Makowskiego szybko przejęli kontrolę i praktycznie wszyscy zawodnicy realizowali założenia. As serwisowy Wojciecha Jurkiewicza dopełnił formalności.
W czwartym secie, jak już relacjonował szkoleniowiec Delecty, wszystko było możliwe, lecz szczęście było po stronie Indykpolu. Utrzymywał on minimalną przewagę, a Dawid Konarski dwa razy pod rząd w ataku posłał piłkę w aut.
W tie-breaku mylili się jednak gospodarze, błędy popełniał doświadczony Piotr Gruszka. Nasz zespół grał już bardzo dokładnie i dobrze na bloku. Okazji do wygranej nie zmarnował i może już myśleć o kolejnych pucharowych potyczkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?