Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Delecta buduje formę na nowy sezon

Marcin Karpiński
Razem z dwójką Kubańczyków Yasserem Portuondo i Maikelem Salasem Moreno bydgoski zespół będzie budował formę na PlusLigę. Na razie w klubie Sport Factory.

Razem z dwójką Kubańczyków Yasserem Portuondo i Maikelem Salasem Moreno bydgoski zespół będzie budował formę na PlusLigę. Na razie w klubie Sport Factory.
<!** reklama>
W poniedziałek w kawiarence centrum fitness zrobiło się bardzo tłoczno. Na zbiórce stawili się wszyscy siatkarze Delecty. Był sztab szkoleniowy, fizjoterapeuci, władze klubu, szef marketingu. I mnóstwo przedstawicieli mediów. Błyskały pierwsze flesze.

Wzmocnienia z Kuby

„Express” w towarzystwie statystyka Roberta Kaźmierczaka pierwsze rozmowy przeprowadził z dwójką obcokrajowców.

Yasser Portuondo, przyjmujący, przyleciał z Rzymu do Gdańska, a stamtąd udał się do Bydgoszczy. Maikel Salas Moreno przyjechał z żoną samochodem. Obaj mają zapewnione mieszkania i opiekę ze strony klubu. - Będziemy starali się, żeby niczego im nie brakowało. Jak przyjdzie zima dostaną od nas ciepłe bluzy i kurtki - mówi Kaźmierczak.

Portuondo (według  wikipedii - w 2007 r. uciekł ze zgrupowania reprezentacji Kuby w Bułgarii i otrzymał azyl polityczny) cieszy się, że może grać w tak silnej lidze.
- Mój menedżer proponował, żeby spróbować pograć w Polsce. Myślę, że to dobra opcja - powiedział nam Portuondo. - Cieszę się, że będę tu ze swoim kolegą. Z Maikelem znamy się już bardzo długo. Chodziliśmy do tej samej szkoły, razem graliśmy w juniorach. Jeśli natomiast chodzi o nasze zamierzenia, to nie myślimy o jakimś celu. Chcemy maksymalnie przyłożyć się do każdego treningu i pracować dla dobra drużyny.

Maikel Salas Moreno, rozgrywający, posiadający również włoskie obywatelstwo, dodaje:
- Grałem już w Polsce, w Radomiu i w Warszawie. Cenię sobie pobyt w waszym kraju. Ludzie są mili, rozmowni, hale są ładne,  a o Bydgoszczy wszędzie mówiło się dobrze. Stąd decyzja, żeby związać się z Delectą.

Obaj zawodnicy w wolnym czasie słuchają muzyki i lubią chodzić do kina. - Już wiedzą, że jest u nas Multikino - śmieje się Kaźmierczak.

Kolejny nowy zawodnik Delecty, Bartosz Janeczek, przed przeprowadzką do Bydgoszczy również słyszał na temat naszego klubu dobre opinie. - Rozmawiałem na ten temat z Andrzejem Wroną. Wypowiadał się o Delekcie w samych superlatywach - powiedział „Expressowi”.

To będzie nowy zespół

A jak widzi przyszłość w nowym otoczeniu?
- Od poprzedniego sezonu wiele się zmieniło, teraz będzie nowy zespół. Ale cele zawsze trzeba sobie stawiać jak najwyższe. Ciekawe, jak będzie nam się grało z Kubańczykami, którzy wprowadzają trochę żywiołowości. Fajnie też, że w zespole mamy mieszankę rutyny z młodością. W większości przypadków to się sprawdza.

I dodaje: - Bydgoszcz bardzo mi się podoba. Lubię podziwiać uroki starego miasta. Myślę, że nudzić się nie będę. Tym bardziej, że czekam na przyjazd mojej żony.

Uśmiech nie znikał także z twarzy Miłosza Zniszczoła, nowego środkowego Delecty. - Mam pozytywne podejście do życia - powiedział naszej gazecie. - Drużynę mamy natomiast w przebudowie i na pewno potrzebujemy trochę czasu na zgranie. Oczekiwania kibiców przyjdą wraz z pierwszymy meczami i wynikami. Ale już teraz patrząc na kadrę, śmiało powinniśmy walczyć o pierwszą szóstkę.

Ostatnie lata zawodnik spędził w Kielcach. Co zadecydowało o zmianie klubu? - Otrzymałem z Bydgoszczy najbardziej konkretną ofertę. Chciałem też zmienić otoczenie. A Delecta mimo ostatnich ubytków z roku na rok się rozwija.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!