Dawid kontra Goliat

- To, co się tutaj dzieje, to szaleństwo - mówi przed meczem APOEL-u Nikozja z Realem Madryt dyskobol Piotr Małachowski, który przebywa na zgrupowaniu na Cyprze.

Dwumecz APOEL-u z Realem określany jest mianem starcia Dawida z Goliatem. Cypryjczycy, którzy w IV rundzie eliminacji do Champions League wyeliminowali Wisłę Kraków, są rewelacją rozgrywek. W fazie grupowej okazali się lepsi od Zenitu Sankt Petersburg, FC Porto i Szachtara Donieck, a w 1/8 finału wyeliminowali po rzutach karnych Olympique Lyon.

- To, co się tutaj dzieje, to szaleństwo - mówi w rozmowie z PAP wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem Piotr Małachowski, który od dwóch tygodni przebywa na zgrupowaniu na Cyprze. - Chciałem kupić bilet na spotkanie, ale to graniczy z cudem. Trzeba było stać od 1 w nocy przy kasie, a i tak nie było pewności, że się dostanie. Przez całą noc trwały już śpiewy, stadion i okolica są wyklejone plakatami, a w dniu meczu nawet my nie mamy jak zrobić treningu, bo wszystkie poboczne boiska będą pozamykane.

<!** reklama>APOEL nie jest faworytem, ale nie oznacza to, że można go lekceważyć. W obecnej edycji Ligi Mistrzów wygrał pięć z siedmiu spotkań rozegranych na własnym stadionie. Jeżeli zestawimy to z zerowym bilansem porażek „Królewskich”, to wyjdzie nam bardzo ciekawie zapowiadające się widowisko.

W innym dzisiejszym meczu Benfica zmierzy się z Chelsea. Jutro Maryslia podejmować będzie Bayern, a Milan Barcelonę.

Rewanże za tydzień.