Anita z Bydgoszczy w ostatnim czasie w kilku konkurencjach programu "Sanatorium miłości" występowała u boku Dariusza z Lillestrøm.
W niedzielnym odcinku pary rywalizowały w powożeniu zaprzęgami konnymi. Lejce chwyciła Anita. - Mam taką naturę, że jak ja chcę prowadzić, to mnie nikt nie okiełzna - śmiała się Anita.
Dariusz nie ukrywał, że bardzo zależało mu na zwycięstwie. Raz, że lubi rywalizację, a dwa - że zwycięzca może iść z wybranką na randkę. Bardzo chce na nią zaprosić Anitę.
- Anita to jest kobieta z temperamentem i takiej samej orientacji seksualnej jak ja - mówił uczestnikom przy ognisku. Okazuje się, że często mówi o seksie. Podkreśla, jak bardzo jest dla niego ważny.
- Szczerze mówiąc, myślę, że nie sprostam oczekiwaniom Darka - wyznała z uśmiechem Anita.
- Nie bój się, Anito, naprawdę - powiedział i ją przytulił. - Jeśli jestem z kobietą, jestem bardzo opiekuńczym facetem. Uwierz mi. Jeśli tylko znajdziemy wspólny język, będziesz miała we mnie poważne wsparcie. Naprawdę - przekonywał Dariusz. Słowa te urzekły Anitę. Dostał za nie całusa.
To ośmieliło Dariusza. Gdy pojawiła się szansa, by spędzić noc w jednym pokoju z uczestniczką programu, od razu zaproponował to Anicie. - Ja z tobą nie, ja się boję. Wolę być z Krzysiem. Jest taki bezpieczny - powiedziała Anita i złapała Krzyśka pod pachę.
Potem tłumaczyła, że obawia się seksualności Dariusza. Ostatecznie z Krzysztofem nocy w jednym pokoju również nie spędziła. Za namową Urszuli z Gdańska, wybrała Bożenę.
Dariusz był zaskoczony. - Nie ukrywam, trochę się zdziwiłem. Przy ognisku zostałem przez nią obcałowany - mówił przed kamerą.
Jak potoczą się dalsze losy Dariusza i Anity. O tym dowiemy się w kolejnych odcinkach programu "Sanatorium miłości", które nadawane są w TVP 1 w każdą niedzielę o godzinie 21.20.
